rozdział 2

1.5K 93 48
                                    

Siedziałam w wannie zanużona w wodzie rozmyślając nad swoim życiem

Ech... Co ja robie z swoim życiem... Położyłam sobie rękę na czoło. Czemu ja odpisuje na te sms'y? Dlaczego od razu nie zablokowałam tego numeru?... Żałuje tego, ale... ale może dogadam się z tym gościem... Na moich polikach pojawił się piekący rumieniec, a na ustach uśmiech... (Twoje imię) o czym ty myślisz! Muszę przestać! Może to jakiś pedofil... Jeszcze chwilę nad tym rozmyślałam i wyskoczyłam z wanny

Chwyciłam ręcznik i zaczęłam się nim wycierać, sięgłam po piżame, a jego odwiesiłam na haczyk w pobliżu wanny. Po wieczornej toalecie wskoczyłam do łóżka, tylko nie rozumiem jednej rzeczy, przespałam cały dzień a i tak byłam zmęczona... Jutro piątek mój wyczekiwany od poniedziałku dzień, znów zaczęłam zasypiać ale dźwięk mojego telefonu to przerwał

Wyciągniełam po niego rękę i odczytałam sms'a

Psychopata: przepraszam...

Ja: nic się nie stało ☺

Psychopata: jeśli nie mogę ci mówić "kochanie" i "skarbie" to jak mogę?

Ja: hymm?... nie wiem może (twoje imię)

Psychopata: a mogę "księżniczko"

Ja: heh czemu nie 😝

Psychopata: ok moja pani może gdzieś jutro wyskoczymy ❤

Ja: ech... Nie znamy się za dobrze może kiedyś

Zmieniłaś nazwe kontaktu na "Śmieszek"

Śmieszek: Oooo... Nie wieże że tak jakby się zgodziłaś *0* już nie mogę się doczekać aż wylądujesz ze mną w lóżku

Po odczytanu wiadomości przeszedł mnie dreszcz i oblał wiśniowy rumieniec

Ja: chyba w twoich snach!

Śmieszek: heh...

Ja: dobra ja idę spać do zobaczenia
Odłożyłam urządzenie i odpłynełam do mojego światu snu

Hejo chcę powiedzieć że nie wiem czy przez te dwa tygodnie będzie jakiś rozdział ;-; jestem właśnie na lotnisku bo lecę do Bułgarii pozdro życzcie mi miłego lotu ;P

Ninjago: Sms Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz