rozdział 4

1.4K 83 33
                                        

"Chuj nie wiem co pisać"~ ja 2016

-Ale jak?- powiedziała wpatrując się w telefon

-Czekaj znasz tą osobę?!- zabrałam jej mój telefon a ona nadal miała rękę jakby trzymała urządzenie

-Co?- odckneła się- nie nie- wymachiwała rękoma nerwow- chyba pomyliłam numer hehe mój przyjaciel ma podobny ha ha zabawne?

-Trochę- mówiłam odrobinę nabówacona

-Ok idziemy do twojego pokoju czy gdzie?- spytała chichocząc

-Chodź- dałam jej znać że ma za mną iść po wejściu na schody i przejściu kawałka korytarza weszłyśmy do mojego pokoju

-Ładny pokój- po wypowiedzianych słowach skoczyła na moje łóżko

-Zawsze wskakujesz u kogoś na łóżko?

-Najczęściej u Jay'a a co?- usiadła poturecku

-Tak pytam nie jestem przyzwyczajona- mówiłam speszona

Znów usłyszałam dźwięk sms'a na co Arika wzdrygła

Śmieszek: księżniczki odpisz mi martwię się 😱😖😭

Ja: przepraszam ale jestem zajęta...

Śmieszek: jak to zajęta to ja miałem cie pierwszy wyruchać

(Co ja pisze..... XD)

Ja: nie w takim sensie debilu koleżanka jest u mnie

Śmieszek: aaaaa to zapomnij o tym co napisałem o niczym nie wiesz

Ech... Co za debil...

-Emm (Twoje imię) musisz w tym momencie sms'ować?

-Co? Ah już już- wyciszyłam telefon i odłożyłam na biurku a sama usiadłam obok niej na łóżko- to o czym gadamy

-Może?... Może dokończysz tamtą wypowiedź którą przerwał ten "Śmieszek"- Ari pokazała cudzysłów palcami wypowiadając ostatnie słowo

-Chodzi ci o moich rodziców?- powiedziała zawstydzona nie lubię mówić o swojej przeszłości a ta tylko kiwneła głową na tak- ech po prostu od zawsze dużo pracują nie spędzali ze mną tak mnóstwo czasu co powinni w moim dzieciństwie ale to nic...

-Moja biedna wiem co czujesz- po tym mnie przytuliła

-Chyba wiem o co ci chodzi?

-Mnie wychowywał wujek bo moja mama nie miała dla nas z moim bratem czasu... Też miała dużo pracy ehh~

I tak minął całe popołudnie Arika już powoli się zbierała

-To do jutra (Twoje imię)-chan- machała do mnie wychodząc z domu

-No cześć- uśmiechnełam się a potem zamknęła drzwi

/Rano\

Już znajdowała się przed bramą szkoły wolnym krokiem weszłam przez plac aż do budynku po jego przekroczeniu od razu przywitała mnie Ariś a za nią była jej cała ekipa

-To Noka- wskazała na dziewczynę w okularach, ciemnych włosach i ponurym wyrazie twarzy- Kute- potem na niższą od poprzedniczki dziewczynę w czarnych własach niezauważalnie uśmiechając- i na koniec Horo- była podobnym wzroście co Kute tylko była uczesana w kucyka i miała podobny kolor włosów co Noka

-Miło mi- podała mi rękę zielono oka (Horo)

-Resztę znasz

-No niestety- spojrzałam na Cole'a który z kamiennym wyrazem twarzy patrzył na roześmianego Jay'a po chwili jego wyraz twarzy się zmienił na poważny

-Musisz się na mnie tak patrzeć?- spytał poirytowany szatyn

-Zawsze musisz być taki roześmiany to trochę wkurza że jesteś rozbawiony kiedy nie trzeba- mówił odrobinę rozzłoszczony

-A ty zawsze muszisz być tym "badboy'em" który podrywa każdą ładną łaskę?!- kruczoczrny chłopak nie wytrzymał i złapał drugiego za bluzę

-Coś powiedział?!

-Chłopcy spokojnie proszę- odezwała się Ari swoim cichym głosem- Cole odstaw Jay'a proszę- zrobiła oczy szczeniaczka a ten spojrzał na Noke która posyłała mu spojrzenie że jak tego nie zrobi to będzie miał później wpierdol automatycznie odstawił chłopaka

Po tym Noka podchodzi do Cole'a szepcząc mu coś, czarno włosy zbladł a dziewczyna odchodzi od niego z uśmiechem

-To idziemy na geo?- zapytała Kute

-Czemu nie?- odpowiedziałam i wszyscy ruszyliśmy do klasy

Przepraszam ;_____; że tak długo rozdziału nie było nie mam pomysłu co mogło by się wydażyć jeśli macie jakiś pomysł to napiszcie w komentarzu lub na priv

Ninjago: Sms Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz