-Co? Halloween? Impreza? mam z wami iść zbierać cukierki?- byłam zakłopotana nigdy nigdzie nie wychodziłam na Halloween
-Nie daj się prosić no chodź z nami- Arika dalej nalegała
-Prosimy (Twoje imię)- prosił Jay
Zaczęłam się zastanawiać, cała ekipa była. Wszyscy byli za coś przebrani Arika za dziewczynkę z nożyczkami, Noka za szkieleta, Kute za Jokera, Kai za wampira, Zane był droidem (xD), Lloyd duchem, Cole wilkołakiem, Horo zombie a Jay... Księżniczką
-Ok pójdę tylko... Czemu Jay jest tak przebrany?
-Bo jestem księżniczką z magicznej krainy kucyków i krasnali ogrodowych- machnął mi przed twarzą plastikową różdżką i sypnął brokatem
Moją minę opisywały słowa co tu się kurwa dzieje
-Nie skomętuje tego no dobra chodźmy już- wyszłam z domu po czym zamknęłam drzwi na klucz
-To ty się nie przebierasz?- zdziwiła się Horo- przecież Halloween
-Nigdy nie obchodziłam tego święta- mruknęłam niezadowolona
-Mniejsza z tym chodźmy bo Ari i Jay'a już tu z nami nie ma- zaśmiał się Lloyd
Posłuchaliśmy go i ruszyliśmy za naszą dwójką
/Jakiś czas później\
-Idźcie przodem przodem wskoczymy tylko do sklepu i was dogonimy- odezwał się Zane i tak zostałam sama z nim
Szliśmy w ciszy, aż wepchnął mnie w jakaś ciemną uliczkę
-Co ty wyprawiasz- warknęłam oburzona
Nie odpowiedział tylko brutalnie przyszpilił mnie do ściany jakiegoś budynku
-Czy ty mnie słyszysz!?- wydarłam się
-Ciii nie psuj tej chwili nareszcie jesteśmy sami- powiedział po czym zaczął robić mi malinki na szyji. Nie mogłam się wyrwać, puścił mi jedną rękę ale od razu złapaj ją w drugą a tamtą włożył pod moją bluzkę dobierając się do zapięcia mojego stanika
Zamknęłam oczy czekając na mój wyrok do którego nie doszło bo tylko usłyszałam jak Cole dostaje czymś w głowę po czym syczy cicho z bólu. Otworzyłam jedno oko żeby zobaczyć mojego wybawce był nim Jay?
-kurwa Jay pojebało cię jak Noke?
-Nie jeszcze nie- odpowiedział dumnie- ale ogarnij się chociaż dzisiaj czy chcesz żeby Noka się o tym dowiedziała?
-Nieeee! Dobra puszczam ją- puścił mnie i przerażony odeszedł odemnie parę metrów
-No i masz dzisiaj spokój- szturchnął mnie łokciem przy czym mrugnął do mnie- lećmy do reszty
Ten special jest do dupy ;-; zabijcie mnie ;-; weny nie mam ;-; pomóżcie mi ;-; i tak jeszcze spóźniony ;-; sorry za wszystkie błędy ;-; to moja autokorekta ;-;
CZYTASZ
Ninjago: Sms
Fiksi PenggemarDostajesz sms'a od nieznanego numeru po czym w szkole poznajesz paru nowych ucznów co dalej się stanie? Ninjago + sms + reader