Na wstępie chcę poinformować, że opowiadanie jest stare. Ma prawie trzy lata i nie jest zbyt wysokich lotów. Była to jedna z moich pierwszych historii i pozostawiam ją w sumie tutaj tylko z powodu sentymentu.
Aleksa.
---------------Willow, przepraszam Cię za to, co zrobiłam, ale nie mogłam już dłużej tego znosić, każdego dnia słuchać krzyków, być wyzywana od najgorszych, obwiniana o wszystko. Nie chciałam już żyć w strachu przed kolejnym dniem, wiedząc, że nie mam przed sobą przyszłości.
Przyjaźń z tobą była dla mnie wszystkim. Tylko Ty potrafiłaś wywołać uśmiech na mojej twarzy. Nie obchodziło Cię z jakiej rodziny pochodzę, co mam, w co się ubieram. Kochałaś mnie za to jaka jestem. Jako jedyna.
Dziękuje Ci za to z całego serca. Dziękuje za każdy dzień z tobą spędzony. Dziękuje za to, że mogłam Cię poznać.
Możliwe, że tego nie zrozumiesz. Życie nie doświadczyło Cię tak jak mnie, lecz mam do Ciebie ostatnią prośbę.
Wybacz mi to, że odeszłam. Zawsze będę twoją przyjaciółką.
Alyssa.
CZYTASZ
Kamień Lucyfera
Fantasy"A jeśli mój Anioł Stróż ma na imię Lucyfer? " Decyzje podejmujemy na co dzień. Wybieramy w co się ubrać, co zjeść na śniadanie, bądź, o której wstać. Na pozór są one błahe, bez znaczenia, są przecież częścią naszej codziennej rutyny, lecz co gdyb...