fake - rozdział 11

309 15 1
                                    

Jade's pov

Właśnie skończyłam rozmowę z Perrie - moją przyjaciółką, kiedy poczułam, że ktoś oplata ręce wokół mojej talii. Wiedziałam kto to, nie musiałam zgadywać, ale po co?

-Justin co ty robisz? - obróciłam lekko głowę żeby móc zobaczyć jego twarz. 

Nie odpowiedział, ale jego ręce dalej mnie obejmowały. 

- Justin? - popatrzyłam na niego. 

- przepraszam - jęknął.

-nie - pokręciłam głową - pocałuj mnie.

Justin uśmiechnął się lekko i musnął moje usta po czym popatrzył na mnie pytająco kiedy w odpowiedzi otrzymał kiwnięcie głową, zbliżył się jeszcze raz i pocałował mnie, nie przestawał dopóki nie usłyszeliśmy cichego szeptu i szmerania w krzakach. 

-kurwa- mruknął odrywając się ode mnie - chodź.

Podał mi rękę, którą bez namysłu złapałam. Pociągnął mnie lekko w stronę rzeki.

-myślisz, że przejdę? - wskazałam palcem na strumyk. 

-daj mi torbę - zrobiłam jak kazał, on natomiast przeżucił moją torebkę na drugi brzeg i wziął mnie znów za rękę. - przejdziemy razem.

Uśmiechnęłam się niepewnie. Chwilę później byliśmy już w wodzie. Justin nie puszczał mojej ręki, przeciwnie, trzymał ją jeszcze mocniej jakby bał się, że coś mi się stanie. Poczułam, że zakochuję się w Justinie Bieberze. Och, nieoryginalnie. 

Justin's pov

Nie puszczałem Jade dopóki nie przeszliśmy przez rzekę. Podałem jej torbę i znów ją pociągnąłem, tym razem już mocniej.

-Justin co jest? - spytała Jade trochę podirytowana. 

- paparazzi - westchnąłem - nie chcę żeby cię skrzywdzili.

Uśmiechnęła się. Nie wiem czy miała po co. Ona nie wie jak zepsuć człowieka mogą fotoreporterzy. To przez nich straciłem dobry kontakt z Jazzy. Oni wszystko spieprzyli. Nie mogę tak stracić Jade. 

Wybiegliśmy na mało znaną uliczkę Stratford. Nie znali jej turyści. Raczej tylko miejscowi. Ciężko było tu zabłądzić dlatego wchodzili tu tylko ci, którzy dobrze znali to miasto. Zatrzymałem się i odetchnąłem.

-czemu się tu zatrzymaliśmy? - spytała Jade rozglądając się po wąskiej uliczce. 

- nie znajdą nas tu. - powiedziałem zbliżając się do niej i przyciskając ją do muru. 

Pocałowałem ją z pasją. Odwzajemniła pocałunek. Znowu się zakochuję, nie jestem pewien czy tego chcę, to co przeżyłem po rozstaniu z Seleną załamało mnie. Nie chcę tego przeżywać znowu. 

-gdzie pójdziemy? - szepnęła Jade. 

- nie wiem skarbie. 

____________________________________________________________

To chyba jeden z najkrótszych, ale naprawdę mam mało czasu. 

Jestem teraz w projekcie z angielskiego i nawet mam dziś wolne, ale zaraz wychodzę kupić rzeczy na projekt. 

Teraz będę się starać dodawać rozdziały co jakiś tydzień czy dwa. 

I bardzo dziękuję misie za miłe komentarze i ponad tysiąc wyświetleń. Może to nie tak dużo, ale dla mnie to mnóstwo.

Dziękuję jeszcze raz kochani!

Komentujcie i jeśli czytacie chociaż zagłosujcie, chcę wiedzieć ile osób to czyta :)

Kocham was mocno, Olga x

fakeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz