Niespodziewany gość

91 6 0
                                    

Puk ,puk , ktoś pukał do dżwi .
Ja*proszę
Dziendobry Pani powiedział ktoś, gdy się odwruciłam zobaczyłam jina .
Jin*czemu Ty do nas nie przyszłaś ?
Ja*spałam już z 5 razy więc nie miałam jak bo spałam z przerwami aż do teraz.
Jin*a jadłaś coś ?
Ja*nie.
Jin*to idź się ogarnij ,a ja zrobię Ci coś do jedzenia ok?
Ja*no dobrze , dziękuję.
Odeszła z uśmiechem na tważy.
Ciekawa jestem czemu przyszedł do mnie.
Bo nie sądzę ,że zrobić mi tylko coś do żarcia.
Mam nadzieję ,że nie powie mi to samo co tamta piątka, bo nie wiem co ja zrobię każdemu nie udzieliła żadnej odpowiedzi A więc następne mi nie odpowiem A potem zobaczę co się zrobi .
Weszłam do kuchni A Jin już wszystko przygotował.
Jin*siadaj i jedz smacznego śliczna.
Ja*dzięki.
Ymmm... to jest pyszne .
Jin* cieszę się ,że ci smakuje.
Powiedział z wielkim zadowoleniem.
Tori czy mogę powiedzieć ci coś na czym mi zależy i co ciąży mi na sercu od dawna.
Ja*oczywiście mów.
Powiedziałam z różnorodnymi myślami.
Jin*ja się chyba w tobie zakochałem od pierwszego wejżenia .
Ja*O
Jin*na prawdę wybacz że mówię Ci to dopiero teraz.
Ja*ale Jin ty jesteś starszy o demnie o 11 lat.
Jin*i co za roznica ja cię kocham i to nic nie zmieni.
Ja*o rozumiem cię .
Ooo jak już puźno musisz już iść może Cię odprowadze ?
Jin* pewnie , że tak.
I znowu wszystko poplątałam ekstra jestem wręcz łamaczem serc jak ja się nie nawidze ktoś jakiś czar na mnie żuciłczy co ?
Myślałam zła na siebie.

BTS you & IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz