#5

22.2K 1.2K 405
                                    


ale... nagle przed naszą ławką stanął nauczyciel i wyrwał karteczkę zaskoczonemu Mike ( dop.aut. Nie wiem jak to się odmienia xD ) po czym wrócił na swoje miejsce i zaczął czytać w myślach... po pewnym czasie uniósł wysoko brwi i spojrzał na nas. Mamy przejebane x2...

- Jeszcze się nawet nie przedstawiłem, a któryś z was juz ma o mnie taką opinię ? Zawstydzacie mnie - powiedział z kpiną, na co ja zrobiłem oczy jak 5 zł. Nie spodziewałem się tego.

- Obydwaj napiszcie na kartce jedno zdanie i ją podpiszcie - nakazał.

Jak kazał tak zrobiliśmy. Ja napisałem :

Jak bardzo mamy przejebane ?

Nie widziałem co wymyślił Mike. Równocześnie wstaliśmy i oddaliśmy facetowi karteczki. Przeczytał je i porównał pisma z tamtą...

- Który z was to Izak ? - zapytał

Podniosłem rękę. Ale jest jeden + tego wszystkiego. Przynajmniej wie, że to nie ja napisałem, że jest seksowny... Ale z tym to muszę się zgodzić... jest i to bardzo, ale od początku gość mnie wkurwia.

- No dobrze... to już wiemy który ma takie zdanie o mnie... naprawdę miło mi . A teraz może bym się przedstawił ? Jestem Erik Park. Dzisiaj jest mój pierwszy dzień w pracy... zastępuje waszą panią od matematyki, a zarazem wychowawczynie do końca roku szkolnego... ona niestety wyjechała do Paryża i postanowiłam tam zamieszkać i jeszcze nie wie czy wróci... - na te słowa cała klasa zaczął wiwatować i gwizdać z radości, nawet ja. Już wolę go niż tą wredną sukę... - Będziemy się widzieć codziennie... Widzę, że matematykę macie 5 dni w tygodniu, a godzinę wychowawczą 2... Czyli w piątek i poniedziałek będziemy mieli aż 2 godziny dziennie... a teraz macie czas do końca lekcji. Tylko żeby mi tu nie było za głośno - ostrzegł i zaczął coś zapisywać w dzienniku. Odetchnąłem z ulgą. Ale facet mnie wkurwił...! Mam zamiar się na nim odegrać...

- Ale miałem strach - zaśmiał się Mike - Widać, że jest całkiem spoko. Co napisałeś na tej kartce ? - powiedział z ciekawością

- Jak bardzo mamy przejebane ? A ty ? - wyszczerzyłem się

- Jestem niewinny. - zaśmiałem się na jego słowa. - Idziesz dzisiaj na wyścigi ? Cała paczka będzie. O 16.00.

- Jasne - odrazu humor mi wrócił - Mam zamiar wygrać - dodałem.

Pewnie zastanawiacie się o jakie wyścigi chodzi... o nielegalne. Jeden facet organizuje je raz na miesiąc i za każdym razem jestem tam obecny i tylko 2 razy przegrałem.

- Będziemy trzymać za ciebie kciuki. - zapewnił mnie przyjaciel.

Zaraz po jego słowach zabrzmiał dzwonek. Zacząłem się pakować i już miałem wychodzić, ale usłyszałem :

- Izak, ty zostajesz.

Nauczyciel [ Yaoi ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz