#20

13K 790 43
                                    

Pod dom pojechaliśmy dość późno bo była już godzina 1.30. Tylko jest jeden problem... Jace nie reagował... Wyłączyłem silnik, po czym złapałem lekko za dłonie Jace'a i wyplątałem je z mojego brzucha by móc się obrócić i zobaczyć.... go śpiącego  ? Ojeju...  zmęczył się chłopak.. na sam widok Jace'a na moich wargach pojawił się szeroki uśmiech. Chłopak ten był przytulony do moich pleców a po brodzie spływała mu delikatna strużka śliny, którą wytarłem kciukiem. Prawdę mówiąc nie wiem dlaczego to zrobiłem... może z troski? Nie wiem co, ale coś czuję cię do tego chłopaka... mam wrażenie, że on potrzebuje być chroniony... Z lekkim trudem wziąłem Jace'a na ręce w stylu "panny młodej " i cicho jak myszka zaniosłem go do pokoju gościnnego....

Nauczyciel [ Yaoi ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz