"Spotkanie..."

94 2 4
                                    

Dwa dni później szykowalam sie na wyjście z Josh'em.
Miał być o 19.
Gdy zerknelam na zegarek który pokazywal 16 postanowiłam zacząć sie szykować.
Wzielam pol godzinną kąpiel, okrylam sie ręcznikiem po czym poszlam do pokoju w celu znalezienia czegos w czym moglabym mu sie pokazać.
Po kilku chwilach postanowilam ze ubiore sie na luzie.
Przecież to tylko kawa...
Nie wychodze na gale czy cos..
Moj strój prezentował sie tak.

Moj strój prezentował sie tak

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Włosy spielam w luźny kok.
Wlozylam jeszcze do czarnej torebki klucze, portfel i telefon.
Spojrzalam na zegarek który pokazywał ze jest 18 50.
Przejrzalam sie i wygladalam całkiem nieźle.
Zbytnio sie nie malowalam.
Podkreśliłam tylko brwi i pomalowalam rzęsy.
Zeszlam na dol zakładając buty.
Usłyszałam klakson samochodu.
Chwycilam czarną skórzaną kurtkę i wyszlam z domu trzaskajac drzwiami.
Usmiechnelam sie do chłopaka który wychylal sie z samochodu.

- wow nieźle wygladasz mała - spojrzał na mnie na co przewrocilam oczami
Wsiadlam do samochodu na miejsce pasażera po czym zapielam pas.

- dokąd jedziemy - usmiechnelam sie do Josha

- co powiedz na Starbucks'a?

- może być - odpowiedzialam na co chłopak kiwnal głową i ruszył z pod mojego domu.
Droga trwala z 10 min.
Spogladalismy na siebie, spiewalismy piosenkę która leciała w radiu która znalismy obydwoje, smialismy sie.
Tak tego mi było trzeba.
Gdy zaparkowal samochód pod wybranym miejscem ruszylismy w stronę wejścia.
Usiedlismy pod oknem.
Po kilku chwilach podeszła do nas kelnerka.
Wybralismy napoje po czym zaczęliśmy rozmowę.

- Broke strasznie mi ciebie brakowało ..- zaczął

- Josh mi ciebie tez - odpowiedzialam dodając -ale los chciał żebyśmy jeszcze raz sie spotkali i musimy wykorzystać to - usmiechnelam sie cwaniacko
Siedzielismy tam chyba z 2 godziny opowiadając co u nas sie działo przez ten "długi" czas. Josh rosmieszal mnie przez co chociaż na chwile zapominalam o moich problemach i mogłam sie dobrze bawić.
Bo wiedziałam ze jest ze mną osoba która jest dla mnie naprawdę ważna.
Gdy w końcu uznalismy ze jest juz późno Josh po długiej dyskusji zapłacił po czym skierowalismy sie do drzwi frontowych.
Chłód podwórka od razu we mnie uderzył wiec szybko zapielam sie pod szyje po czym szybkim krokiem podarzalismy do samochodu.
Josh otworzył mi drzwi po czym wsiadł i ruszylismy z piskiem opon w kierunku mojej posiadłości XD..
Gdy byliśmy pod domem spojrzalam sie na Josh'a któremu oczy blyszczaly jak 5zl.
Nie mogłam sie powstrzymać i przegryzlam wargę.
Był tak cholernie przystojny...
Nie uszło to jego uwadze bo od razu szepnal mi do ucha...

- Broke nie rob tak - sapnal przegryzajac mój płatek

- Ale jak - postwnowilam sie z nim trochę podroczyc i znowu przegryzlam wargę

- Kurwa Broke...
Dlaczego ty mi to robisz? ..- wypowiedział te słowa po czym przesunął mnie do siebie i wpil sie w moje usta.
Oddalam pocałunek od razu ponieważ również tego chcialam.
Josh jest cudnym chlopakiem, opiekuńczy, kochany, wrażliwy, ma wiele zalet.
Przegryzl lekko moja dolna wargę po to abym uchyliła usta co zrobiłam od razu.
Całował bardzo namietnie.
Nasze języki idealnie ze sobą współgrały.
Tworzyly jedność.
Po chwili uslyszelismy pukanie w szybę.
Zdziwieli oderwalismy sie od siebie i spojrzalam na Venesse...
Czego ona chciała?
Josh uchylił szybę.

- Broke nie ładnie tak całować sie w samochodzie wstydu nie masz, zaprosilabys gościa do środka nie wiem kto cie takiej kultury nauczył kochanie - uśmiechala sie sztucznie

- w sumie to ja juz muszę jechac -odparł Josh

- OOo naprawdę ? Szkoda a może wpadniesz do nas jutro na obiad chętnie poznam wybranka mojej córki - usmiechnela sie

- do jasnej cholery nie jestem twoja córka kiedy ty to zrozumiesz -warknelam

-spokojnie Broke co ty na to żebym jutro przyjechał?-zapyta usmiechajac sie słodko

- oczywiście - odparłam

- świetnie zrobię Cos pysznego przyjdz po 15 - wtracila sie macocha

- dobrze - potrzasnal głową
Wysiadłam z samochodu kierując sie do domu.
Zdjelam buty i polozylam sie na łóżko po czym zaczelam ogladac film przypadkowy który znalazłam przerzucając kanały.

Co planuje Venessa?
Czy zaszkodzi to Broke?

Nie wiem co sadzicie o tej książce bo niestety nie piszecie komentarzy..
Mam nadzieje ze sie podoba.
Miłej nocy kochani ;)

Please Stay...! (Zakonczone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz