#19

98 19 4
                                        


O matko. Nie wierzę . To moja matka. Skąd wiedziała , że wróce? W ręce trzymała nóż.  Cholernie się boję. Miała mokre włosy , rozmazany makijaż , brudną białą sukienkę. Co mam teraz zrobić?

-Chodź tu , Pati. Przecież nic ci nie zrobię. Wiem że tu jesteś. - mówiła z uśmiechem na twarzy.

Nawet nie spostrzegłam się że moje policzki są mokre. Podniosłam rękę by wytrzeć łzy , i przez moją nie uwagę walnęłam się o kant łóżka. Syknęłam , a po mojej ręcę przeszedł prąd. Zamknęłam oczy. Wiedziałam że się na mnie patrzy. Teraz czekałam tylko na jej ruch.

-Cześć skarbie. - wyciągnęła mnie spod łóżka. Nie miałam siły stawiać oporu. Niech robi to na co ma ochotę , byle szybko , aby ból nie trwał długo. - Tęskniłam za tobą , wiesz?

Pchęła mnie na ścianę . Ściągnęła bluzkę. Co ona zamierza zrobić? Powoli przejeżdrzała po moim brzuchu nożem. Robiła to coraz mocniej . Po chwili zobaczyłam , że na moim brzuchu widnieje serce , z mojej własnej krwi. Zaczęło piec.

-Ał! - powiedziałam najciszej jak mogłam.

-Tak , powiedz mi jak bardzo cię boli.

Z całej siły popchnęła mnie na szafę. Walnęłam głową o jej kant. Nie wierzę w to co się dzieję. Czułam ból. 

-Zostaw mnie , proszę. Zrobię wszystko. - powiedziałam ostatkami siły.

-Hah , naprawdę? No dobrze.

W tym czasie do pokoju wszedł mężczyzna. Skąd znałam jego twarz , ale nie mogłam sobie przypomnieć.

-Proszę , masz co chciałeś. - Powiedziała moja matka. Mężczyzna podał jej sporą sumkę pieniędzy. Kobieta uśmiechnęła się i wyszła z pokoju.

Chyba już wiem co tu się dzieję . Szykowałam się na najgorsze.

-Pomóż mi , proszę.

-O tak , pomogę ci na pewno.

Pchnął mnie na ścianę i patrzył się na moje oczy , ja na jego. W jego oczach było widać chęć i pożądanie. Przybliżył się i całował mnie namiętnie. Próbowałam go odepchnąć , ale była za silny. Jego ręcę niebezpiecznie zjechały na dół , po czym stanęły na moich pośladkach.

Przez 15 min. robił to co chciał. Gdy już miał zrobić to czego najbardziej się bałam , bo wiedziałam że to na początku boli , do pokoju weszła matka.

-Twój czas się skończył , wyjazd!

Jego twarz wykrzywiła się w grymas. Z niechęcią zszedł z łóżka , ubrał się i wyszedł.

-Jak ci się podobało , słońce? - spytała gładząc mnie po twarzy. Nie odpowiedziałam. Moje oczybyły sine , usta popuchnięte. Czułam się upokorzona.

Mama podeszła do mnie i uderzyła mnie w twarz. Zabolało.

-Odpowiadaj mi gówniaro , jak pytam!

Chciałam już umrzeć. Moje męczarnie skończyłyby się. Gdy kobieta szykowała się do następnego uderzenia , ktoś wszedł do pokoju. Moje serce zabiło 100 razy szybciej.

Remember me ~Bars & Melody~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz