W objęciach Charliego #6

203 23 9
                                    

Dziś miałam spać z Charlim. Nie powiem że się nie cieszyłam , miło jest obudzić się obok ważnej dla ciebie osoby. Ja umyłam się wcześnie , przebrałam w pidżame i wskoczyłam pod kołdrę. Nagle do pokoju wszedł Charlie nucąc coś pod nosem , ale to nie to jest ważne . On był bez koszulki.

-Charlie....

-Hmm?

Spojrzałam na jego klatę. Chyba to zauważył . Przestraszył się i ukrył się za firanką.

- Czemu nie powiedziałaś od razu ,, Charlie , nie masz na sobie koszulki '' ?!

-Hahah. Nie bądź zły.

-Przepraszam , zapomniałem że nie jestem u siebie.

-I to jest problem! Masz się czuć jak w domu! Chodź.

-No...... OK .

Wbiegł pod kołdrę i patrzył się na mnie . 

-Co się lampisz?

-Bo ty masz taaakie piękne oczy :)

-Twoje są jakieś naćpane.

-Hahah.

Patrzyliśmy sobie prosto w oczy przez dobrę 15 minut. Zrobiłam się śpiąca więc wymamrotałam:

-Jestem śpiąca . Dobranoc , niech ci się przyśnią pierogi :) .

-Dobranoc Księżniczko. - pocałował mnie w czoło.

Po paru próbach zasnięcia wtuliłam się w Charliego , a on na to:

-Hej , ja miałem zamiar to zrobić .

- Pierwsza :*

I tak właśnie zasnęłam w objęciach wysokiego blondyna. To niesamowite. Przy nim czuję się naprawdę bezpieczna. On jest moim aniołkiem. I było mi tak ciepło .......


Dzięki za przeczytanie :* Gwiazdkujcie <3 Kocham was :) Jakby co , to z Leo będzie później <3 Nie pozdrawiam :D

-

Remember me ~Bars & Melody~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz