Jestem w kropce. Co ja mam poradzić? Kocham ICH. Są dla mnie wszystkim. Charlie , mój aniołek . Leo , mój książe. Zasnęłam w ramionach Leo. Było mi bardzo przyjemnie. Przypomniało mi się , że miałam odwiedzić Charlsa w szpitalu. Wstałam , ubrałam się. Nie chciałam budzić Leo , tak słodko spał. Spakowałam miskę pierogów , i wyszłam. Byłam już na miejscu. A jak on nie chcę mnie widzieć ? Tak dziwnie się wczoraj zachowywał. Niepewnie weszłam.
-Cześć , Charlie.
- Hej.
- Jak się czujesz?
- Dobrze. - widać było że kłamał.
-Mam pierogi!
- Nie dzięki , nie mam ochoty.
Czy ja dobrze słyszę ?! On jeszcze nigdy nie odmówił sobie pierogów . Jak to możliwe? Co mu się stało?!
-Charlie , powiedz mi co się dzieję.
-Co ? Nic się nie stało .
- Nie kłam za długo cię znam.
- To nic ważnego.
- Powiedz. - złapałam go za rękę.
-Nie! - krzyknął .
Walnął się w głowę . Momentalnie wstał . I stało się. Nasze twarze były bardzo blisko siebie . Czułam jego oddech. Już miałam go pocałować..... ale odsuneliśmy się od siebie. W tym samym czasie. Niczego nie rozumiem! Dlaczego to zrobiłam?! Dlaczego on to zrobił?!
-Ja..... muszę już iść. - powiedziałam
-Poczekaj.... przepraszam
Nie odpowiedziałam . Po prostu wyszłam. Co się z nim stało?! Cholera....
Byłam już w domu . Leosia nie było . Na stole był od niego list.
Hejo. Musiałem już iść.
Za godzinę mam wylot do Port Tablot.
Ale wrócę , dla ciebie.
OBIECUJĘ!
Twój Leo.
Zaczęłam płakać bardzo głośno. Napisał ,, Twój Leo '' . NIE! WCALE NIE MÓJ! Po tej myśli uciekłam . Zamknęłam się w pokoju. W rogu pokoju dostrzegłam żyletkę. Zrobiłam to . Pocięłam się. Nikogo teraz przy mnie nie ma. Jestem sama. Nie mam rodziców. Nikogo. A Charlie , Leo? Pewnie nie wrócą. Bo po co? Dla kogoś takiego jak ja? I co ja sobie myślałam ?! Że polubią mnie taką jaką jestem ?! Że mnie pokochają? Jestem głupia. Jestem tylko Polką , taką jak wszystkie inne. Jutro do szkoły. Mam to w dupie , nie idę. Fuck off .
HeOOO ;) Dziękuję za przeczytanie. Jeśli dziewczyna od trójkąta to czyta , serdecznie ją pozdrawiam! No i was też. Miłego dzionka downy :*
CZYTASZ
Remember me ~Bars & Melody~
RomanceGdy skończyliśmy dalej nie odrywaliśmy od siebie wzroku. Ona zaczęła płakać. Szybko ją przytuliłem i powiedziałem: -Hej. Czy coś się stało? -Nie , poprostu...... to była najpiękniejsza chwila w moim życiu. -Moja też. - odpowiedziałem. Taki cytat z k...