NA STANOWISKU

265 23 1
                                    

-Żołnierze, oficerowie, drogi personelu. Wczoraj oficjalnie zostałem ogłoszony Generałem i Pierwszym Głównodowodzącym Bazy Starkiller. Drugą Głównodowodzącą będzie Kapitan Phasma. Jak zapewnił mnie Najwyższy Wódz, już niedługo dołączy do nas kolejny Dowódca, potrafiący władać tak zwaną "Mocą". Do tego wspólnie z panią Kapitan uzgodniliśmy, że włożymy więcej pieniędzy w nasze wojsko i personel. To nieco spowolni prace budownicze naszej bazy, ale w najbliższym czasie zyskamy o wiele więcej kredytów, dzięki nowemu Dowódcy. Na razie to tyle - powiedział unosząc rękę ponad głowę.

Wszyscy zebrani uczynili to samo, ukazując znak reżimu Najwyższego Porządku.

-Rozejść się! - rozkazała Phasma, po czym sama ruszyła w stronę wejścia do stacji.

Decyzja o zwiększeniu funduszy dla żołnierzy wzbudziła w innych generałach i oficerach duże poparcie dla nowych przywódców.
"To był dobry ruch. Większe poparcie, to większa władza." - jak twierdził Hux. Skrycie sądził też, że udział miała w tym rola jego ojca, który był szanowanym strategiem. Tylko że on służył za czasu resztek Imperium. Teraz jednak, młody generał służył prawdziwej i rosnącej w siłę organizacji.

To wprawiało go w dumę. Mimo że awans na generała nastąpił niecałe 20 godzin temu, to Hux już czuł się na swoim stanowisku tak, jakby zajmował się tym wszystkim od samego początku jego związku z Najwyższym Porządkiem.
Kilku oficerów nawet podeszło i oszczędnie w słowach pogratulowało współpracownikom pomysłu.

Tak, młodzieniec bardzo cieszył się z posunięć jego losu. Jednak małym zagrożeniem dla kariery Huxa był przyszły dowódca. Miał być bliżej Snoke'a niż ktokolwiek inny. Samo "posiadanie" Ciemnej Strony Mocy i bycie uczniem Najwyższego Wodza mogło lekko zaszkodzić reputacji każdego z Dowódców Starkillera. Moc nie była czymś naturalnym.
Tak, Imperator, oraz jego legendarny poplecznik, Darth Vader władali mistyczną siłą, ale... no właśnie. Vader był, tak jak jest teraz, legendą. Czymś w rodzaju ulicznej pogłoski. Ta cała "zabawa w Moc" mogła poważnie zaszkodzić realności. Prawdziwości potęgi.
Może i Republika "podbiła" świat dzięki Rycerzom Jedi, dzięki Luke'owi Skywalkerowi, to nawet za czasu Starej Republiki, czy nawet Wojen Klonów, Jedi, a raczej ich Moc była niewiarygodna.

Oby TEN człowiek był kimś, kto nie rozwali tego, co budowaly setki osób przez ponad dwie dekady...

Kylo Ren - Opowieść o Upadłym JediOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz