CZYSTKA JEDI

128 14 0
                                    

Jeddex, stojąc przy drzwiach, nagle poczuł wielkie zakłucenie w Mocy. Nie był nadzbyt dobrze wyszkolony w posługiwaniu się nią, ale wyraźnie odczuł strach, ból i... śmierć.
Śmierć?
O nie... oby to nie był Jedi...

Moc mówiła sama przez siebie. Uczucie było zbyt silne jak na śmierć nieznanej mu w ogóle osoby.

Ależ przydałby mu się komunikator... że też o nim nie pomyślał!
Skoro któryś z Jedi mógł zginąć, Jeddex musi ostrzec resztę!
Najpierw pójdzie uświadomić adeptów broniących budynek przed ostrzałem.

.....

Phasma szła powoli przed siebie. Za nią podążali szturmowcy, układając się w taki sposób, że cała jej grupa uderzeniowa z lotu wyglądała jak strzała, której to była trzonem. Nieuchronnie zbliżali się do świątyni. Przez makrolornetkę przyjrzała się hangarowi budowli. Mechanizmy lornetki wykryły formy życia, kryjące się za stertami cegieł i zabudowaniami.
Już na nich czekali.

Szturmowcy jednak, a już na pewno nie ten oddział, nie polegną w walce tak łatwo. Dodatkowo, jeśli ten nowy... to znaczy Kylo Ren, przemiesza im szyki, atak nie będzie trudny.

-Żołnierze! - oznajmiła Phasma - Przegrupować się! Przybieramy formację ścienną! - poleciła

Szturmowcy ułożyli się według poleconej im formacji. Ustawili się jeden obok siebie tak, by utworzyć ze swoich ciał ścianę. Każdy był wystawiony na atak, ale jednocześnie siła ognia była o wiele większa. Wszyscy mogli strzelać jednocześnie. Zmasowany, wielostronny atak na pewno utrudni Jedi obronę.

.....

Tross był dowódca padawanów, którzy mieli obstawiać hangar. Siedział tuż przy wlocie do lądowiska, w narożniku, w którym był niewidoczny dla przeciwników atakujących obiekt, ale jednocześnie pozostał dobrze widoczny dla przyjaciół.

-To z całą pewnością szturmowcy - zakomunikował reszcie - Są niedaleko, ale jeszcze poza zasięgiem naszych blasterów. Musimy być cierpliwi. Niech to oni zaatakują pierwsi. Kiedy zaczną strzelać wyjdziemy zza osłon i odpowiemy ogniem. Czy wszystko jasne?

W grupie przeszedł szmer zdziwienia, ale i uznania, że ktoś zechciał przejąć pełne dowództwo nad adeptami.

Dziwne było oczekiwanie na atak, ale Jedi mieli nadzieję, że ta taktyka nie wyjdzie im na złe...

Kylo Ren - Opowieść o Upadłym JediOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz