*KRYSTIAN*
Ech, taa postanowiłem szybko wpaść, spakować rzeczy i uciec jak najdalej stąd.
Nie chce bo przecież ich kocham ponad życie, ale nie mogę jej spojrzeć w oczy po ostatnim incydencie
Zrobiłem jej krzywdę i pierwszy raz się mnie wystraszyła..
Moje rzeczy postawiłem do kuchni, a z okazji bycia samym postanowiłem wypić szybką kawę..to mnie postawi na nogi.
Miałem już wychodzić z kuchni i kierować się do wejściowych drzwi kiedy stało się to...*OLA*
Wparowałam do domu i chcąc tak bardzo na niego krzyczeć jego osoba sprawiła że po prostu podbiegłam i mocno go przytulilam. Poleciał mi strumień łez, a jeszcze bardziej gdy nie poczułam wzajemnego uścisku.
Zdjął moje ręce ze swojej szyi i sam zaczął szlochać.
- co jest grane ? - spojrzałam mu w oczy jednak on odwrócił głowę.
Wyrwałam swoje ręce z jego i chciałam usiąść do stolika kiedy potknęłam się o coś i leciałam tuż na blat.
Poczułam szybką reakcje Krystiana..jak ja tesknilam za jego silnymi ramionami.
Spojrzałam ba sprawcę mojego wypadku i nie mogłam uwierzyć..walizki.
- Co ? Poznałeś kogoś ? Wiedziałam..wiesz co ? Nie będę sie kłócić bo nasze..bo moje dziecko śpi, weź je i wynoś się !
- Ale to nie tak zrozumie mnie kocha..- nie dałam mu skończyć tylko pchnęłam go na drzwi razem z jego rzeczami.
Zdjęłam obrączkę i rzuciłam prosto pod jego nogi.
Patrzył na mnie z niedowierzaniem wziął rzeczy i wyszedł.
Jak on mógł..? No jak ?!*KRYSTIAN*
Zraniłem ją, zraniłem moja księżniczkę.
Ona się o mnie bała, martwiła, a kiedy się pojawiłem dopiero wbiłem jej nóż w serce.
Nie mogę jej zostawić nie teraz..mam pozwolić żeby przeze mnie płakała ? Przecież byliśmy dla siebie szczęściem i uśmiechem na dobre i na złe.
Stałem tak jeszcze chwilę przed drzwiami i postanowiłem że się nie poddam, nie mogę!
Szarpałem za klamkę jednak były zamknięte, kurwaa ! Klucze zostawiłem w środku !
- wynoś się !
-Olaa posłuchaj, proszę otwórz drzwi !
- Nie chce Cię znać !
Usłyszałem kroki jakby wchodziła na górę..
Rzuciłem torby i wziąłem lekki rozbieg.
Raz...dwa...trzy!
Wparowałem do środka razem z drzwiami i szybko zacząłem szukać Oli..-kichanie ? Proszę chodź do mnie..złotko przepraszam.
-Wyjdź zanim jeszcze żyjesz !
Wbiegłem na górę do sypialni
Otworzyłem po cichu drzwi i usiadłem na łóżku wpatrując się w drobną dziewczynę.
Leżała do mnie plecami i nawet się nie zorientowała że tu jestem, w ręce trzymała nasze zdjęcie i cichutko szlochała.
Szybko lecz bezgłośne przywarłem do niej mocno ją tuląc.
Próbowała się szarpać ale jej próby poszły na nic.
-nigdy bym Cię nie zdradził.- szeptałem.
Zwiałem jak twórz to prawda, ale nie mogłem znieść tego co zrobiłem tam na plaży...zachowałem się jak dupek.
Przepraszam księżniczko.
Pocałowałem ją w policzek, a później w szyję.
Odwróciła się do mnie i mocno mnie przytuliła.
Owinęła nogi wokół mojego pasa jakby się bała że zaraz dam nogę.
Zacząłem ją całować po twarzy nie rozluźniając uścisku.
Ola włożyła mi swoje zimne dłonie pod koszulkę i jedną położyła na plecach, a druga spoczęła na moim torsie.HEJAAA KOCHANI Z GÓRY PRZEPRASZAM ZA MOJA NIEOBECNOŚĆ A TRWAŁA ONA BARDZO DŁUGO.
NIE ŻE MI SIĘ NIE CHCIAŁO TYLKO NIE MOGŁAM ŻE WZGLEDU NA WARUNKI HAHA.
MAM NADZIEJĘ ZE MI WYBACZYCIE I ROZDZIAŁY POSTARAM SIĘ PISAĆ CODZIENNIE ALBO DO DWA DNI.
KOCHAM WAS PAMIĘTAJCIE ! <3
CZYTASZ
Tam Gdzie Ty Cz.2
Teen Fictionkontynuacja 2 części kochani <3 nie wiem czy uda nam się wybić tyle wyświetleń ile daliście na tamtym koncie ale wierze w was <3 jeśli ktoś nie czytał tu macie linka do 8 rozdziałów 2 części https://www.wattpad.com/story/59624785-tam-gdzie-ty-2-cz%...