Rozdział 28

343 27 2
                                    

-Hej.-Moja ciotka weszła do mojego pokoju.Przerwała ciszę w nim panującą.

-Witam.-Powiedziałam przeciągając się na krześle.

-Słyszałam że masz dzisiaj ognisko.

-No mam.I co?

-Masz śpiwór?

-Nie.-Wciągnęłam powietrze z trudnością bo kot ciotki leży na mojej klatce piersiowej.

-Ja mam...Stary po Natanielu.

-Taa...Może lepiej kupie swój własny.

-Wiem...no nie lubiałaś go...ale mnie możesz polubić.

-Tak,tak.-Pogłaskałam Futrzaka po głowie.Dokładnie...ten kot nazywany jest Futrzakiem.

-Ciesze się że mieszkasz z nami.

-Ja też.

-Wujek przyjedzie za dwa tygodnie...Poznasz go.

-To fajnie.

-I...-Urwała spuszczając głowę.

-I?

-I...Wyprowadzamy się za rok.

-I mówisz mi o tym teraz?

-Tak.Pomyslałam że chcesz wiedzieć dużo wcześniej.

-I dobrze pomyślałaś.Dziękuje.

-Miłej zabawy życzę na tym wyjezdzie.

-Dziękuje.-Zamknęła drzwi i wyszła.

Do Mark:Jak tam życie?

Od Mark:Normalnie.

Do Mark:Ok.

Jakoś urwał się nam kontakt ostatnio.Po tym pierwszym ognisku.Teraz jedziemy na kolejne tyle że nocujemy w lesie,a nie zaraz do domu.Będzie też trochę więcej osób.Sama nie wiem kto będzie.Niestety.

Po spakowaniu,tego co potrzebuje poszłam pod prysznic.Po umyciu i się i zjedzeniu,ubrałam buty i bluzę.

-Wychodzę!-Krzyknęłam.Mimo że ciotka jest w sklepie.Może by było miło jakbym napisała kartkę czy coś?E tam.

-Cześć.-Przywitał mnie Jacob.Podskoczyłam bo cała moją uwagę skupiłam na zamykaniu drzwi.

-E,cześć?-Odwróciłam się aby zobaczyć uśmiechniętego bruneta.Koło niego stała dość niska brunetka,o zielonym odcieniu oczu.

-Hej.Louisa jestem.-Podała mi swoją chudą dłoń.Ma pomalowane paznokcie na beżowy kolor.Ja nie maluje paznokci.Nie lubię.Jej mocno brązowe włosy zaczesane są w wysoki kucyk.Ma na sobie czarny crop top i beżowe spodnie.Idealnie pasują do jej paznokci.Na nogach ma czarne air Maxy.Widać że ma gust.Wydaje się dość miła?Mogą to być pozory,ale wole mieć nadzieje że nie.

-Ja jestem Clary.-Uścisnęłam jej dłoń.Założyłam za ucho moje świeżo pofarbowane włosy.Mam teraz całe czarne włosy ale końcówki są w szarości.

-Fajny kolor.-Zagadnęła wskazując na moje włosy.

-Dzięki.Twój też.Naturalny?

-Nie.Farbowany.Ale mój prawdziwy był podobny.-Uśmiechnęła się promiennie.Na tą chwilę...Lubię ją.

-To idziemy?-Spytał zniecierpliwiony Jacob.Obydwie przytaknęłyśmy.
Ruszyliśmy do domu Marka.Tam też ma czekać Johnny.

-A tak w ogóle Lou,ile masz lat?-Spytałam.Wyglada na naszą rówieśniczkę.

-Czternaście,jestem dość niska.-Zawstydziła się lekko.

-Ja też nie jestem wysoka.-Pocieszyłam ją.

-Wyglądasz na metr sześćdziesiąt wzwyż.-Zauważyła.

-Mam metr sześćdziesiąt sześć.

-Ja metr pięćdziesiąt osiem.

-Nie jesteś niska.To Jacob jest wysoki.-Zaśmiałam się.

-Taa,jestem wieżowcem.-Mruknął.

-Dokładnie.

Pod domem Marka stał Johnny i jakaś blondynka.Mark siedział w garażu i szukał śpiwora.

-Hej.-Wykrzyknął Johnny w naszą stronę.

-Czesio.-Powiedziałam przytulając mojego chłopaka.

-Hej,jestem Amanda.-Uśmiechnęła się dziewczyna stojąca obok.Jej blond włosy sięgają jej ledwo za ucho.Ma niebieskie migoczące oczy.Jest wysoka i ma długie nogi.Podała mi rękę.

-Hej,ja jestem Clary.-Uścisnęłam jej rękę.

-A ja Louisa.-Odparła brunetka za mną.

-A ja Jacob ale się znamy.-Zaśmiał się i poszedł poszukać Marka.

-Johnny mi opowiadał że ze sobą chodzicie to prawda?

-Tak.-Uśmiechnęłam się.Dopiero teraz zauważyłam że Johnny poszedł szukać Marka razem z Jacobem.

-Od ilu?

-Parę tygodni.

-Aha.Gdzie chodzisz do szkoły?-Podrapała się za uchem.

-Będę chodzić do...zapomniałam jak się nazywa,kurczę.-Moja pamięć nigdy nie była dobra.

-Ja mieszkam w innym mieście.-Odparła blondynka,co dało mi do zrozumienia że ona nie zna nazw szkół.

-A ja chodzę do tej koło domu Jacoba.-Odezwała się Louisa.

-O!Ja też!Znaczy będę tam chodzić.-Uśmiechnęłam się i przybiłam brunetce piątkę.




Hej...Dawno nie było rozdziału,przepraszam.

Wydaje mi się że już będę je dodawać systematycznie.

Uprzedzając pytania

Nic mi sie nie stało ani nic.

To do następnego xxx

W imię przyjaźni?Nie w imię miłości.|J.S.   M.T. (Skończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz