4#

931 37 2
                                    

  Perspektywa Magdy

Było już po dwunastej ale ja nie mogłam zasnąć. Zrzuciłam z siebie kołdrę.
  Wstałam z łóżka i cicho na palcach podeszłam do szafy z ubraniami. Wyjęłam swoją ulubioną szarą bluzę, przewiesiłam ją przez rękę i wyszłam z pokoju. Ruszyłam w stronę łazienki. Nie chciałam nikogo obudzić.
   Zamknęłam za sobą drzwi na klucz.
Otworzyłam duże okno i zaczerpnęłam świeżego powietrza. Chłodny wiatr musnął moją twarz. Prześlizgnęłam się na zewnątrz opierając nogi o małym daszek.
   Przymknęłam okno tak cicho jak tylko umiałam.
   Ostrożnie przeszłam do ściany gdzie wisiał brązowy płotem.
  Kiedyś pieły się po nim róże ale teraz jest w bardzo złym stanie.
Przyznaję bez bicia że to ja trochę go popsułam.
   Zwinnie zeszłam po drewnianych szczebelkach na ziemię.
   Czasami lubię wyjść w nocy na spacer. Mogę wtedy pomyśleć i wiem że nikt nie będzie mi przeszkadzał. Jedyną drogą ucieczki jest wyjście przez okno które opanowłam już do perfekcji.
   Szłam wolno ulicami Warszawy w stronę Wisły. Słabe światło lamp oświetlało wąski chłodnik. Poczułam zimny podmuch wiatru i od razu założyłam bluzę.
W ciągu ostatniego tygodnia tyle się wydarzyło.
  Widziałam koncernt BAM na żywo, chłopaki z nami zamieszkali...
  Dzisiaj byliśmy w zoo. Ucieszyłam się kiedy Leo wziął mnie za rękę i razem chodziliśmy po ogrodzie. Ale chodziło mu tylko o to żebym odpowiadała na jego pytania dotyczące Roksany.
   Nie chcem grać koleżanki która pomaga mu zdobyć dziewczynę.
Tym bardziej że coraz mocniej uświadamiam sobie swoje uczucia do niego.
Od kąd zobaczyłam go w BGT śledzę wszystkie jego social media.
  Rozumiem jak mało kto ile w życiu przeżył. Poznałam go na żywo i wiem że to naprawdę wspaniały chłopak.
  Nie rozumiem tylko dlaczego woli Roksanę zamiast mnie.
  Przecież ona go nie lubi. Jest chłodna i wredna.
    Może kiedy jutro pójdzie na tą randkę Leo zobaczy że nie jest jego warta?
   Z zamyślenia wyrwał mnie dźwięk telefonu. Spojrzałam na ekran ale to tylko informacja że dostępna jest sieć wi-fi.
  Przy okazji jednak spojrzałam na zegarek który pokazywał 2:40. Bałam się że ktoś zauważy moją nieobecność więc szybko pobiegłam do domu.
  Weszłam po cichu do łazienki przez uchylone oko. Wszyscy twardo spali.
  Nawet Natalka nie obudziła się gdy przyszłam do pokoju.
   Spacer dobrze mi zrobił i po kilku minutach zasnęłam.
   Co wydarzy sie jutro? Czy mam jakiekolwiek szanse u Devriesa?
Te pytania zostały w mojej głowie bez odpowiedzi.

Hej😀

Przepraszam że narazie same takie nudy. Jak już mówiłam nie jest łatwo napisać drugą część z perspektywy innego bohatera. Dobra wiadomość jest taka że w następnym rozdziale pojawił się przyjaciółka Magdy która wszystko zmieni.(w swoim czasie oczywiście)
  

Bars and Melody change my life IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz