Rozdział 21 - Odpowiedź to tak

951 69 0
                                    

Minęło kilka minut. A może więcej...? Jego włosy delikatnie łaskotały mój policzek. Uśmiechnęłam się i lekko odsunęłam od niego, ale mnie przytrzymał.

-Jeszcze chwila - usłyszałam szept, a mnie serce zabiło mocniej. Ale Armin tylko wytarł łzy i się odsunął. Poczułam ukłucie rozczarowania. Nie chciał, żebym zobaczyła, jak płacze. To mogło oznaczać, że jeszcze mi nie ufa.

-Przepraszam - powiedział, kładąc dłoń na karku i patrząc w inną stronę. Pokręciłam głową.

-To nic - szepnęłam, patrząc na swoje buty. Książę kręcił się, domagając kontynuacji spaceru. Bez słów ustaliliśmy, że Armin mnie odprowadzi. Po prostu popatrzył na mnie pytającym wzrokiem, a ja skinęłam głową. Szliśmy w milczeniu. Sprawdziłam godzinę - osiemnasta.

-Nieźle go wyuczyłaś - powiedział Armin, wskazując na Księcia idącego tuż obok mojej lewej nogi.

-Było ciężko - potwierdziłam. - Teraz nie musisz się martwić, że mnie pociągnie - powiedziałam, a chłopak się roześmiał. Pierwszy raz w normalnej rozmowie widziałam jego błękitne oczy. Uśmiech wypłynął mi na twarz.

Odpowiedziałam sobie na dwa pytania.

Czy chcę, żeby mi ufał? Tak.

Czy go kocham?

Popatrzyłam na niego. Szedł tuż obok mnie, ze wzrokiem wbitym w horyzont.

... Tak, tego Armina mogłam kochać.

Mój Własny Książę z BajkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz