Rozdział 41 - Samochód

727 64 0
                                    

-Co? - zapytałam bardziej siebie, niż osobę rozmawiającą ze mną przez telefon. Szybko zabrałam torebkę z krzesła i założyłam kurtkę, trzymając ramieniem telefon przy uchu.

Jest w szpitalu w stanie śpiączki... Pospiesznie założyłam buty. Rodziców nie było w domu, więc sama musiałam się do niego dostać.

-Jeszcze nie przyjmuje gości - dowiedziałam się od starszej pielęgniarki. Westchnęłam i postanowiłam pójść do domu, żeby nie odstawić żadnej sceny w szpitalu.

Wracałam z mętlikiem w głowie. To dlatego nie było go dzisiaj w schronisku? Czemu Aleks wcześniej mi nie powiedziała?

Wypadek samochodowy... Podobno nawet się nie rozejrzał... Ciekawe, co mu chodziło po głowie...

Czemu o tym myślę? A co, jeśli się nie obudzi...? Weszłam do domu, nie wiedząc, co o tym wszystkim myśleć. Byłam rozdarta. Co, jeśli przysporzyłam mu jeszcze więcej kłopotów, niż mi się zdawało?

Mój Własny Książę z BajkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz