Rozdział 1

1.1K 53 15
                                    

Siemka! Jestem Natalia White, niska 17 latka, z porcelanową cerą, o blond włosach z czerwonymi końcówkami. Jeśli zaś chodzi o oczy, to już zupełnie inna historia. Ich barwa zależy od mojego nastroju, zabawne nie? Uczęszczam do szkoły, a dokładniej do ogólniaka niedaleko mieszkania. Co prawda nie mam wielu przyjaciół,- tylko dwie Dominiki, Marka i Kamila, z którym ostatnio pogorszyły mi się stosunki-ale nie narzekam i nawet mi to pasuje. Nikt mi nie dokucza, taka zwykła uczennica. Zazwyczaj po szkole idę do mojego ulubionego miejsca- błękitnego jeziorka w środku lasu. Tam, siadam na kamieniu, wyciągam szkicownik i telefon, a potem zaczynam rysować, słuchając muzyki albo rozmyślam nad wszystkim. O, i jeszcze uwielbiam rysować, czytać, jeździć konno, słuchać muzyki, noże, gofry, sernik, budyń, grać, chodzić na strzelnicę... W sumie lubię dużo rzeczy, a zwłaszcza Creepypasty. Pewnie o nich słyszeliście. Często rozmyślam czy są prawdziwe, jest wiele dowodów na to, że istnieli lub wciąż istnieją.

Jak co dzień po skończonych zajęciach, pożegnałam się z przyjaciółmi i tym razem ponownie poszłam do mego miejsca, założyłam słuchawki przy okazji zaczęłam śpiewać moją ulubioną piosenkę. Po chwili usłyszałam:

- Pięknie śpiewasz - od razu poznałam ten głos, to był Kamil.

-Erm dzięki? Co ty tu w ogóle robisz? Śledzisz mnie.- założyłam ręce na siebie.

- Nie. Po prostu chciałem z Tobą porozmawiać.

- Aha.-prychnęłam- Wiesz, nie chciałabym żebyś szedł ze mną w MOJE miejsce, o którym nikt nie wie i się nie dowie, więc papa! Spadaj.- wymusiłam uśmiech, machając na "pożegnanie", bo to nie był zbyt udany dzień.

- Dobra jak chcesz, pójdę, cześć!- Nie byłam pewna czy na pewno sobie pójdzie, więc podążyłam drogą okrężną. W połowie drogi gwałtownie się odwróciłam a... on tam był-_- (tak, myślę minkami).

-MÓWIŁAM CI PRZECIEŻ ŻEBYŚ SOBIE POSZEDŁ!!!

-Ale...

-NIE!

-Pro...

- NIE!

-Ugh! Poddaję się cześć!- Odprowadzałam go wzrokiem dopóki się nie odwrócił:

- No co?

-Nie wiem czy znowu nie zaczniesz mnie śledzić. Idź, idź.

Poszłam za nim by z powrotem iść drogą na skróty, wtedy byłam pewna, że mnie nie śledził. Znowu zaczęłam śpiewać(z jedną słuchawką w uchu), dopóki ponownie nie usłyszałam nie wyraźnego głosu:

-Pięknie śpiewasz- odwróciłam się z zamkniętymi oczami.

-Przecież Ci mó...- nie dokończyłam bo nikogo tam nie było, rozejrzałam się, ale nic. Lekko wystraszona poszłam dalej nad jeziorko...

*******************

Jest to moje pierwsze opowiadanie na Wattpadzie.

Za wszelkie błędy przepraszam:)
[edit- Chociaż już parę razy go sprawdzałam]
Autorką okładki jest KrolowaJednorozcow[Wielkie dzięki^^ Jest cudowna *-*]

Moje życie i moi znajomi //Creepypasty 1&2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz