-Ja... Noo... -Jąkałam się.
-MYŚLISZ, ŻE MOŻESZ SOBIE TAK PO PROSTU ZNIKNĄĆ?! OD TAK NAS ZOSTAWIĆ? BO TWÓJ OJCIEC CI POGROZIŁ?! BYM CIĘ OBRONIŁ! KOCHAM CIĘ PRZECIEŻ! -Wydzierał się na mnie, podchodząc, za to ja się cofałam o parę kroków.
-Ja... Przepraszam. Nie wiedziałam, że ty do mnie... -Zarumieniłam się na ostatnie słowa. Teraz stałam pośrodku pokoju, sparaliżowana strachem. Byłam zarówno przeszczęśliwa, ale z drugiej strony boję się co teraz zrobi. W końcu, psychopata, prawda?
-Ugh. Idiota ze mnie... -Podszedł szybko do mnie, chwycił mnie za kark i przyciągnął mnie do, tym razem, namiętnego pocałunku. Był pełen uczuć: tęsknoty, miłości, smutku, radości... Odsunął się ode mnie, gdy zabraknęło nam tchu. Spojrzeliśmy sobie w oczy. -Przepraszam, że na Ciebie nakrzyczałem. Po prostu się martwiłem o Ciebie...
-Ja Ciebie też kocham -powiedziałam, ignorując jego pozostałe słowa, które praktycznie do mnie nie trafiły, i połączyłam nasze usta w kolejnym pocałunku. -Kocham Cię Bloody. -Uśmiechnęłam się uroczo.
-A ja Ciebie Sweet. Cóż... Może chcesz mieć ten zaszczyt i zostać moją dziewczyną?-Ukłonił się, trzymając jedną reką moją dłoń.
-Tak, Milordzie. -Ukłoniłam się niczym prawdziwa księżniczka Disneya. -A czy Milord, aka mój chłopak i morderca, chciałby iść ze mną, jako osoba towarzysząca świadkowej, na ślub milorda Luke'a wraz z milordem Ben'em?
-Z ogromną chęcią. A tak serio, haha, żartujesz z tym ślubem prawda?
Nie odpowiedziałam mu, tylko uśmiechnęłam się sprytnie. Spojrzał na mnie pytająco, a potem jakby go olśniło, bo spojrzał na mnie pięciozłotówkami. Otworzył buzie by coś powiedzieć, a potem ją zamknął, czynność tę powtórzył parę razy, aż do momentu gdy serio coś powiedział. Nie wiem czemu, ale tak jakby wpadł w euforie. Zaczął wymieniać, że będzie tort, tańce itd. itd., póki nie natrafił na temat ubrań. Wyszło na to, że nie dał mi dojść do głosu i jutro idziemy na zakupy. On-z chłopakami, a ja- z dziewczynami. Oby były ładne ubrania... Ciekawe czy ktoś zwróci uwagę na creepasty...
*********************
Jest tu ktoś? Coś? Się cieszy?
Przepraszam, że taki krótki ;-;
CZYTASZ
Moje życie i moi znajomi //Creepypasty 1&2
Fanfiction17 letnia Natalia White spotyka pewnego chłopaka, który wydaje jej się znajomy... Jeżeli chcesz się dowiedzieć co będzie dalej, to jest teraz czas żebyś to przeczytał. Autorką okładki jest @KrolowaJednorozcow UWAGA! Opowieść zawiera wulgaryzmy. Osi...