8

4K 423 645
                                    


Po dłuższej przerwie, która zdecydowanie mi się należała, żebym poukładał swoje wszystkie myśli, wróciłem na salę gimnastyczną w celu dokończenia próby. Westchnąłem i otworzyłem duże, szklane drzwi, zwracając na siebie uwagę wszystkich zgromadzonych. Uśmiechnąłem się do nich jak gdyby nigdy nic.

  - Zayn, gdzie byłeś tak długo? - Usłyszałem głos Harry'ego, kiedy chowałem klucze do kieszeni.  

  - A ty? Napisałeś, że się spóźnisz. Nie było cię pół godziny! - Zarzuciłem mu i patrzałem na niego z zmarszczonymi brwiami. 

 - Czy ktoś się wydziera na mojego chłopaka? - Syknął Louis i objął wyższego w talii - Co jest Zayn? Zachowujesz się jakbyś miał okres - Dodał i zaczął chichotać.

 - Spieprzaj Lou - Powiedziałem i przetarłem twarz dłonią - Mamy mnóstwo roboty, okej? Musze was wszystkich ogarnąć. I w dodatku sam siebie.

  - Co się tak bulwersujesz, Julio? - W ułamku sekundy Liam zjawił się przy naszej trójce i objął mnie ramieniem. 

Zagryzłem wargę żeby nie zacząć piszczeć jak zakochana nastolatka. Dlaczego on tak na mnie działał?  

  - Już nic. Nieważne. - Pokręciłem głową. Liam sprawiał, że moje problemy znikały i całkowicie zapominałem o konfliktach. - Kontynuujemy próbę! - Krzyknąłem, aby każdy mnie usłyszał. 


 Postanowiłem, że przećwiczymy wszystko od początku. Już w pierwszym akcie mam całować się z Liamem. Na samą myśl nogi się pode mną ugięły, a moja twarz przybrała delikatny, różowy kolor. 


  - Niech tych ust ustami dotknę spragnionymi - Powiedział Liam głębokim głosem, patrząc mi prosto w oczy, położył dłoń na moim policzku i zbliżył swoją twarz do tej mojej - Już mnie w raj przeniosły. 

 Nie chce wiedzieć jak wtedy wyglądałem. Zapewne jak dojrzały, czerwony pomidor. 

 - Pierwszy krok musi zrobić grzesznik, a nie święty - Szepnąłem prosto w jego usta i przymknąłem oczy.  

  - Musisz mówić głośniej! - Zawołał Niall z ustami pełnymi popcornu. Siedział w ostatnim rzędzie. Zajmował się właśnie sprawdzaniem czy nasz wokal jest odpowiedni. 

 Skarciłem go wzrokiem, ponieważ zepsuł nam ten moment, na który czekałem odkąd pierwszy razem zobaczyłem Liama w szkole. 

- Okej, już będę cicho! - Dodał blondyn i wpakował do ust kolejną porcję popcornu.

 Westchnąłem i spojrzałem na Liama. Chłopak nadal trzymał swoją dłoń na moim policzku i gładził go delikatnie swoim kciukiem. Myślałem, że zwariuje. 

 - Na czym skończyliśmy? - Zapytał szeptem i czułem wypuszczane przez niego powietrze na swoich wargach - Ah tak... Niech ust twoich dotknięcie z moich ust grzech zdejmie.

  Momentalnie zrobiło mi się gorąco. Serce zaczęło mi bić szybciej, a dłonie się pocić. Nie dość, że zaraz miałem pocałował Liama, to jeszcze brunet niemal kusił swoim seksownym głosem. Chłopak chwycił mój podbródek i uniósł moją twarz ku górze. Byłem od niego nieco niższy, przez co musiał się nade mną nachylić. Kiedy był wystarczająco blisko, zamknąłem oczy i rozchyliłem wargi. 

- Po moim trupie! - Usłyszałem dziewczęcy wrzask i odsunąłem się szybko od Liama. W drzwiach stała Perrie, która podpierała się na jednej kuli, a druga skierowana była w naszym kierunku - Co wy robicie?

Be my Romeo [ZIAM]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz