12

5.1K 412 314
                                    

  Obudziłem się po około 30 minutach przez powtarzający się hałas. Coś ewidentnie stukało w moją szybę, a ja nie miałem siły, by się podnieść i zobaczyć co to było. Zamknąłem oczy i ponownie próbowałem zasnąć.  

  Nie potrafiłem ignorować tego dźwięku, był bardzo irytujący więc wstałem powoli i przetarłem zaspane oczy. Pomyślałem, że może to być pijany Louis, który nie był w stanie otworzyć drzwi własnego domu i przyszedł przespać się u mnie. Podszedłem do okna i otworzyłem je na oścież, zauważyłem czyjąś sylwetkę przed swoim domem. Zmrużyłem oczy, aby lepiej się przyjrzeć i nie mogłem uwierzyć w to, co widziałem. 

  - Nareszcie! - Krzyknął z dołu Liam - Zejdź do mnie, Zayn! Słońce ty moje! 

- Liam, czy ty jesteś pijany?!

 - Nie! - Zaprzeczył i roześmiał się - Raczej zakochany. 

 Wziąłem głęboki oddech i zamknąłem okno. Słyszałem nawoływanie bruneta z dołu, abym ponownie je otworzył, jednak wolałem porozmawiać z nim w inny sposób. Założyłem buty i wybiegłem przed swój dom. 

- Możesz mi to wytłumaczyć? - Zapytałem z uśmiechem i objąłem jego szyje swoimi ramionami. 

- Ale co? - Odwzajemnił uśmiech i potarł swoim nosem mój.

Westchnąłem i zagryzłem wargę.

 - Dlaczego przyszedłeś do mnie w środku nocy i wydzierasz się na całe miasto? Już nie wspomnę o tym, że mnie obudziłeś.  

- Przepraszam, ale mam bardzo ważny powód. Czy możemy pójść na spacer? Nie chce, aby twoja rodzina lub sąsiedzi nas widzieli - Szepnął.

 Rozejrzałem się w okół i zgodziłem się.

- Okej - Brunet złapał mnie za rękę i poszliśmy w nieznanym mi kierunku. 

  Na początku nic nie mówiliśmy. Moje serce biło tak mocno, że mogłoby wyskoczyć z mojej klatki piersiowej. Czułem w dole brzucha przyjemne uczucie, a na twarzy wypieki. Czekałem na wypowiedź Liama, bo sam nie byłem w stanie czegokolwiek powiedzieć. 

 - Chciałabym ci coś wyznać - Powiedział i ścisnął moją dłoń. 

- A więc...Czekam - Powiedziałem i skupiłem się uważnie na jego słowach.

 - Wiesz, Zayn... Jak pierwszy raz cie zobaczyłem, byłeś dla mnie zwyczajnym chłopakiem...- Zaczął, a ja parsknąłem śmiechem. 

- Ja z kolei myślałem, że to- 

-Nie przerywaj mi, proszę! Układałem te przemowę od kilku dni! - Przerwał mi.

- Już się zamykam - Powiedziałem i położyłem dłoń na ustach. Zaśmialiśmy się, po czym Liam kontynuował swoją przemowę.

  - Z czasem zacząłem patrzeć na ciebie inaczej, to znaczy... Oczarowałeś mnie. Tak. To dobre słowo. Chciałem cie poznać i Niall mi w tym pomógł. 

- Czekaj... To ty chciałeś żeby Niall mnie przedstawił tobie? - Zachichotałem. 

- Miałeś być cicho! - Przypomniał Liam i zaśmiał się. 

  - Oh tak, przepraszam.

 - Widywałem cie często w szkole i za każdym razem byłem zahipnotyzowany twoją urodą. Utonąłem w twoich oczach i zauroczyłem się całym tobą, bo, cholera jesteś piękny na zewnątrz jak i w środku. Przekonałem się o tym dzięki temu przesłuchaniu, potem próbach. Myślałem, że to chwilowe, ale kurwa, nie. Wyszło na to... - Przerwał i potarł palcem wierzch mojej dłoni  - No sam widzisz. Zakochałem się w tobie.

Be my Romeo [ZIAM]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz