Rozdział 7: "Kotek i Myszka"

1.7K 103 5
                                    


Drama Llama.

________________________________________________________________________________

Już chciałam wziąć gryza, kiedy moim oczom znów ukazała się ta przesłodka minka Leondre.

- Nie, nie. Też chcę coś zjeść.

- Proszę...

- Nie ma mowy. - mówiłam stanowczo

Nagle poczułam, że ktoś zabiera mi coś z ręki. Ktosiem był Leo, a cosiem kanapka. 

- Leoooo! - darłam się wniebogłosy, a chłopak biegł, ile sił w nogach

- To moje imię! - krzyknął ze schodów

Nie będę gorsza, a co. Szybkim krokiem wchodziłam na górę. Nie ma go.

- Leeeoooś, gdzie jesteś...? - mówiłam najsłodszym głosem, jakim umiałam - Leondre, wyłaź i oddawaj tę kanapkę! - puściły mi nerwy

- Nigdy! - krzyknął i z powrotem zbiegł na dół

Popędziłam za nim. Nigdy nie przypuszczałam, że będę robić tyle zachodu o jakąś głupią kanapkę z Nutellą, która w tym momencie była dla mnie warta tyle, co bilet na koncert i Meet&Greet z Bars and Melody.

Był w kuchni.

- Dobra, koniec gry. - powiedziałam

Na środku mojej kwadratowej kuchni stał również kwadratowy stół, który doskonale umiał wykorzystać Leo. Biegałam za nim w kółko. To było jak zabawa w kotka i myszkę, tylko w tej sytuacji bez sensu.

Podeszłam do niego, a on uniósł kanapkę najwyżej, jak potrafił. Stawałam na palcach, próbując ją dosięgnąć.

- No Leo, prooszę.

- Dam Ci ją pod jednym warunkiem.

- Słucham - byłam uradowana, a jednocześnie zastanawiałam się, dlaczego nie zjadł jej, kiedy próbowałam go dogonić

- Całus.

On to uknuł. 

***

"Musimy być rozsądni."

Mądre Słowa i Słówka Kubusia Puchatka

________________________________________________________________________________

Nie, nie. To nie tak, jak myślisz. :)

Cukier to przecież biała śmierć, prawda? 

Do Księżniczki...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz