Przed oczami miałam ciemność, próbowałam je otworzyć ale nic z tego. Nie mogłam się poruszyć, ale wszystko słyszałam bardzo dobrze. Jeden głos był wyjątkowy i skądś go znam...tylko jeszcze nie wiem skąd...
Cały czas usilnie próbowałam otworzyć oczy,ale to na nic. Poddałam się i po prostu leżałam w spokoju wsłuchując się w ten cudowny głos.
~~~2 godziny później~~
-przykro mi pańska dziewczyna może się jeszcze nie obudzić przez najbliższy miesiąc w dobrym przypadku zaś w złym może to potrwać nawet do dwóch lat.-po usłyszeniu tych słów wypowiedzianych przez jakiegoś mężczyznę załamałam się i nie mogłam w to uwierzyć, że chodzi o mnie, ale chwila moment czyja dziewczyna?! Po chwili usłyszałam szept
-kochanie tak cię przepraszam, nie chciałem cię uderzyć tymi pieprzonymi drzwiami. Prosze obudź się a zrobie dla ciebie wszystko co tylko zechcesz.... błagam...
Po tych słowach poczułam coś mokrego na swojej twarzy. To chyba.....jego łzy... Poczułam jak ściska moją dłoń i delikatnie całuje moje czoło.
Zebrałam całą siłę jaką miałam i otworzyłam jedno oko, które natychmiast zamknęłam, ponieważ poraziło mnie mocne światło. Podjęłam jeszcze jedną próbę i otworzyłam oba oka szybko mrugając. Rozejrzałam się dookoła siebie kiedy mój wzrok spotkał się z zapłakanymi oczami chłopaka. Nie mogłam uwierzyć, że to on.. Nic nie mówiliśmy przez pewien czas tylko patrzyliśmy na siebie. Postanowiłam przerwać tą ciszę i zapytać-Leo? T.tt.to naprawdę ty?- za jąkałam się
-tak kochanie to ja, proszę zaczekaj chwilę pobiegne po lekarza i za chwilke wrócę, leż spokojne. Gdy chciał wstać i puścić moją dłoń ja złapałam ją mocniej przez co Leo zachwiał się i upadł na mnie . Nasze twarze dzieliły milimetry i.......
###############################
Ram pam pam pam
CZYTASZ
It's..... complicated L.D
FanfictionŻycie może być bardziej skomplikowane niż wszystkim się wydaje