~11~

3.4K 332 211
                                    

Minął tydzień.

Tydzień od tamtej sytuacji w kinie.

Tydzień od kiedy Nino nie chodzi do szkoły.

Tydzień od kiedy nie ma z nim kontaktu.

- Naprawdę? Nikt go nie widział? - zapytałem na forum klasowym.

- Niestety Adrien... - odpowiedziała mi Rose.

- Ale nawet nie wychodził z domu? - zdziwiła się Alya. - No wiecie.. przewietrzyć się.

- Nikt go nie widział Alya.. - powiedziała Alix.

- Wszystko moja wina...

- To nie Twoja wina Mari.. - szepnąłem do jej ucha. Dziewczynie pojawiły się ciarki na skórze.

Już dawno był dzwonek na kolejną lekcje. Ale my zawzięcie dyskutowaliśmy, siedząc na ławkach o tym co się mogło stać mojemu przyjacielowi, który od kilku dni nie daje oznak życia. Może pojechał na jakieś wakacje z rodziną? Kto wie... No bo... Gdyby jednak zaatakowała go Akuma... Byłoby o tym głośno w mediach.. Do klasy weszła nauczycielka. Z dyrektorem. Znowu jakiś projekt?

- Stójcie tak jak stoicie. - powiedział dyrektor. - Mam dla was złą wiadomość.

Wszyscy spojrzeliśmy na siebie. Przełknąłem ślinę.

- Nino nie żyje.

Cała klasa zamarła. Jak? Nino? TEN NINO? MÓJ PIERWSZY JEDYNY PRAWDZIWY PRZYJACIEL? NIE ŻYJE?!

- J-j-jak? - wydukała Alya.

- Powiesił się u siebie w domu... Niecałe pięć dni temu. Jego rodzice byli na wyjeździe i kiedy drzwi do pokoju ich syna były zamknięte poprosili o pomoc.. W środku zastali właśnie taki widok...

Alya cała we łzach wybiegła z sali. Wszyscy patrzyliśmy w osłupieniu raz na dyrektora to raz na siebie.

- Pogrzeb jest jutro.. Brak zajęć. - powiedział ostatnie zdanie i wyszedł.

- Alya! - krzyknęła Marinette i wybiegła za dziewczyną.

- To Marinette jest mordercą! - wycedziła Chloe. - Gdyby go tak ostro nie potraktowała na pewno nic by się nie stało!

- Właśnie! Pewnie go zraniła! - dodała Sabrina.

- Chloe ma racje.. - wzruszył ramionami Ivan.

- Jak możecie tak mówić? - wtrąciłem się. - Marinette? Ta urocza, mała i niewinna Marinette? Myślicie,  że ona miała to na celu? Że tego chciała? To grzech, że powiedziała mu, że ona nie kocha go, tak jak on ją?

- Adrien uważaj bo się zakochasz i skończysz jak on.. - powiedziała z tyłu Alix.

- Nie poznaję Was... - pokiwałem głową i wybiegłem z klasy do dziewczyn. W kilka sekund znalazłem się w damskiej toalecie.

- Alya... Ja tak bardzo przepraszam! - łkała nad Alyą Marinette. - To moja wina.

- To nie Twoja wina Mariś. To ja się zakochałam w nim... Najwyraźniej on tego nie poczuł do mnie...

- Wszystko w porządku? - spojrzałem na płaczące dziewczyny. Podszedłem i je przytuliłem.

Będzie dobrze...

Nino...

Zacząłem płakać razem z nimi...

***

Hey!

Kolejny rozdział, a ja mam WTF na twarzy

10 gwiazdek! JAK?! Czy mam podwyższyć stawkę? XD

Dziękuję <3

Kochani jesteście :*

Zostawcie po sobie ślad ;) Nic się nie zmienia 5 🌟 i kolejny rozdział :3

Sashy ;3

✖  Bye, Bye.. Little Butterfly // Miraculous //Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz