Jechałem do szkoły myśląc o wczorajszym dniu z Marinette. Nauczyła nie piec ciasto! Zrobiliśmy sobie mały seans filmowy.. I dużo rozmawialiśmy. Granatowowłosa nie była już tak onieśmielona. Nie jąkała się, rozmawiała ze mną jakbyśmy znali się od zawsze. Z uśmiechem wysiadłem z samochodu i wszedłem do szkoły. Pod ścianą stał Nino.
- Adrienkuuuu! - czemu to zawsze O NIEJ zapominam?! Ugh! - Moje ty kochanie.
- Odsuń się! Ja Pani nie znam! - krzyknąłem i ruszyłem w stronę łazienki.
- Ale Adrien. To ja!
- Ja Pani nie znam! Czego Pani ode mnie chce?!
- Ad..
- Zostaw mnie wariatko! Nie chodź za mną! Nie znam Cię!
- To ja Chl...
- Lalalalalalala.. - wbiegłem do łazienki gubiąc za sobą blondynkę. Głęboko odetchnąłem. Boże... Co z Marinette? Bez namysłu otworzyłem drzwi. W ten sposób uderzyłem blondynkę w czoło. Dziewczyna czyhała na mnie przed kiblem? To nie jest normalne.. To nawet nie brzmi normalnie! Zignorowałem Chloe, a wzrokiem zacząłem szukać granatowowłosej. Zobaczyłem ją przy Alya'i. Pobiegłem w tamtą stronę. Przytuliłem Marinette.
- Adrien? - spytała zaskoczona.
- Tak się o Ciebie bałem? - szepnąłem wtulając się w nią.
- Czemu? - zaśmiała się. - Nic się przecież nie dzieje..
Na razie Marinette. Na razie nic się nie dzieje.
- Eh.. Adrien? - spojrzałem na brunetkę. - Ktoś do Was idzie.
- To ona! - krzyknęła Chloe pokazując dyrektorowi palcem na Marinette. - Walnęła mnie drzwiami od męskiej toalety! Chciała mi zrobić krzywdę!
- Marinette Dupain Cheng. To prawda? - spytał dyrektor. Spojrzała na niego przerażona.
- To nie prawda! Naprawdę!
- Ona kłamie!
- To ty kłamiesz! - krzyknąłem do blondynki. - Przecież to ja Cię trzepnąłem drzwiami! Swoją drogą po co śledziłaś mnie w toalecie?! - złapałem się teatralnie klatki piersiowej. - Dyrektorze czuję się tutaj śledzony!
- Chloe? - mężczyzna spojrzał na dziewczynę, która zrobiła się czerwona ze złości.
- To nie prawda! - zaprzeczyła.
- Wiesz, że tu jest monitoring? - zaśmiała się Alya i pokazała na jedną z kamer. - I KAŻDY wie, że śledzisz Adrien'a? - blondynka zamachnęła głową i coś szepcząc oddaliła się od nas. Dyrektor patrzył na nas niezrozumiale. Wzruszyłem ramionami.
- Nie było tematu.
***
Hey!
Jak tam?
xD
Dziękuję Wam za wszystko :3
^^
Zostawcie po sobie ślad ^^
Po 20 🌟 nowy rozdział! ;D
Sashy ;3
CZYTASZ
✖ Bye, Bye.. Little Butterfly // Miraculous //
FanfictionOpowieść o Ladybug i ChatNoir. Wszystko jest opisane oczami Chat'a. Czy ja coś jeszcze czuję? Nic już nie czuję. Zero. Moje jedyne światło w tunelu dało mi kopa w dupę, zaśmiało się i uciekło. Co źle zrobiłem? Nie naprawię tego. Już za późno...