Rozwaliłem z buta kratkę.
Usłyszałem jak ktoś krzyczał moje imię, a już po chwili zostałem brutalnie wyciągnięty za nogi. Bo nie ma to jak upaść z trzech metrów na twarz!
- Adrien? Co ty tam robiłeś?! - zszokowana nauczycielka patrzyła na mnie wielkimi oczami. Rozejrzałem się po klasie. Nathaniel...
- TY RUDA WYWŁOKO! - krzyknąłem. - Przez Ciebie Marinette tam umiera! - odwróciłem się z powrotem do dziury.
- Gdzie jest Mari?! - spytała się Alya wybiegając do mnie z ławki.
- W środku! - powiedziałem biorąc krzesło. Stanąłem na nie i z całej siły podciągnąłem się do środka.
Tak jestem mądry. Wyszedłem po to by wejść...
- Adrien! Zadzwońmy po specjalistów. - usłyszałem głos nauczycielki.
- DZWOŃ PO POGOTOWIE, ALYA! - krzyknąłem do brunetki ignorując nauczycielkę. - Mari. Marinette! Odezwij się.
Odgarnąłem dziewczynie włosy z twarzy. CZEMU ZAMKNĘŁAŚ OCZY? Chwyciłem ją pod pachami. Czołgałem się w kierunku wyjścia. Trochę trudno czołgać się do tyłu.. Ale liczy się każda sekunda.
- A-a-adrien? - dziewczyna syknęła. - Boli..
- Wytrzymaj. Proszę wytrzymaj. - odetchnąłem z ulgą. Już myślałem, że jest za późno.
Dotknąłem stopami krzesła.
- Adrien..!
- Odsuń się Alya! - krzyknąłem do dziewczyny. Wyciągnąłem Marinette.
- Połóż ją na biurku! - rozkazała mi nauczycielka. - Karetka już jedzie. Ale.. Jak wy tam się znaleźliście?
- Niech Pani zapyta Nathaniela i Chloe. - warknąłem w stronę tamtej dwójki. - Kiedy dowiedziałem się, że oni zamknęli gdzieś Mari to w zamian za randkę Chloe miała mi pokazać gdzie jest. Była związana w kantorku woźnego. Gdy powiedziałem Chloe, że nie pójdę z takim potworem jak ona na randkę to zamknęła nas tam. W między czasie dowiedziałem się, że Marinette została pobita przez Nathaniela i ma teraz wielkiego siniaka na brzuchu oraz zwija się z bólu. Odkryłem wentylację i postanowiłem że jak najszybciej się stamtąd uwolnimy. Pomogłem Mari wejść, ale przy końcu było jej już słabo i brakowało powietrza.. Takim oto sposobem znaleźliśmy się TUTAJ. A ja proszę o zezwolenie na pobicie rudej wywłoki. - powiedziałem do nauczycielki. Nie zdążyła nic powiedzieć, a ja już się rzuciłem z pięściami na Nathaniela.
- Chłopcy uspokójcie się! Zaraz pójdziemy do dyrektora! - krzyknęła na nas.
Jednak ja wolałem poobijać jego "śliczną" mordkę. Trwało to do czasu, aż przyjechało pogotowie i zabrali Marinette na noszach.
***
Hey!
Co tam? xD
Mamy kolejny rozdział, a ja zbieram wyznawców Plaggicyzmu xD.
Zostawcie po sobie ślad ;)
8 🌟 to kolejny rozdział :D
Sashy ;3
CZYTASZ
✖ Bye, Bye.. Little Butterfly // Miraculous //
FanfictionOpowieść o Ladybug i ChatNoir. Wszystko jest opisane oczami Chat'a. Czy ja coś jeszcze czuję? Nic już nie czuję. Zero. Moje jedyne światło w tunelu dało mi kopa w dupę, zaśmiało się i uciekło. Co źle zrobiłem? Nie naprawię tego. Już za późno...