Noc stała się bezsenną
Być może poranek
Stanie się łagodniejszy
Dla moich powiek
Bo blask księżyca
Przypomina o blasku
Oczu twoich
Bo te gwiazdy
Przypominają o tych dniach
Spędzonych razem
Choć daleko od siebie
Bo ta ciemność
Nie potrafi pochłonąć
Smutku
Po utracie
Noc bezustanna
Brak wschodu słońca
Które przyniosło by ukojenie
Być może brutalnie
Wypaliło by blizny
Lecz dzień nigdy nie nadejdzie
Z woli mojej
Bo wolę ukradkiem patrzeć
W ciemności na blizny
I cierpieć wiecznie w pamięci
Niż patrzeć na wypalanie dziury
Gdy nawet nie wiem po czym

CZYTASZ
Poem
PoesíaNie ma regułki słowa Poezja Są tylko emocje wypełniające duszę Kiedy poeta je wypuszcza tworzy swój Własny świat w otoczce uczuć