-Kupujemy czy nie?- pyta w końcu Susasn
- Ale co?- pyta Claudia
-Sposób od Huncwotów IDIOTKO!
-Myślę, że kupimy najpierw najtańszy, na dobry początek. A jak będzie więcej kasy na koncie (many many xD) To kupimy inne.- Wzruszyła ramionami Viki
-Ja tam mówię, żeby kupić ten najdroższy na początek, bydzie z górki i najgorszego nauczyciela będziemy miały z głowy :)-Olga
-To KUPUJEMY CZY NIE?-Su
-No... Możemy kupić, chociaż nie lubię wydawać forsy... - Viki, Pokazując puste kieszenie
-A mamy jakiś wybór?
-Nooo....
-ŚWIETNIE! TO MOŻE POCZEKAJMY NA JAKĄŚ PRZECENĘ?!?- Przerywa jej ironicznie
( i brutalnie :'C ) Olga
*ŚMIEJĄ SIĘ*
-Tak! To był by w sumie dobry pomysł!
-Ale nie mamy czasu...- bierze na poważnie wszystko młotek Claudia
-Hej! (całkiem przypaadkieem) podsłuchałam waszą rozmowę- odzywa się Marry. To taka jedna ze slytherinu, w naszym wieku.
-Iiii?- pyta Olga głosem sugerującym ,,Idź sobie", ale Su karci ją wzrokiem
-Iii... Mój starszy brat wykupił- tak się składa- sposób na Hagrida...
-Iiii- Nie zwraca uwagi na wściekłe spojrzenie przyjaciółki
-Iiii... tak się składa że mogę wam go odsprzedać 20% taniej niż Huncwoci.
-A nib- zaczyna Oldzia ale Su zatyka jej usta
-To świetnie. Do prawdy- mówi, z ręką na twarzy przyjaciółki i obdarowując Marry przyjaznym spojrzeniem sugerującym, żeby się nie przejmowałaViki wręcza dziewczynie monety, a ta przysuwa się do nich i zaczyna mówić:
-Hagrid jest ciut... Tępawy...
-Możesz go nie obrażać?!?- karci ją Olga, ale nie dla tego, że lubi Hagrida tylko dla tego, że stara się nie wiedzieć czemu dokopać Marry
-No... dobra. Chodziło mi o to, że on po prostu nie sprawdza waszej wiedzy, a na egzaminach w piątej klasie będą tylko najważniejsze informacje. A nie martwcie się, te informacje Hagrid obwieszcza w ten sposób, że na pewno je zapamiętacie.
-Czyli?- pyta młotek. Biedna Claudia, chyba powinna iść spać...
-Czyli, że to dość... widowiskowe. Na przkład przyprowadza żywego jednorożca na lekcje.
-Aaaaa...
-A żeby stawiał wam dobre stopnie, wystarczy że będziecie dla niego miłe i udawały, że słuchacie. Nie zaówarzy nic, bo jest... no jak mówiłam... tępawy- wypowiadając ostatnie słowo patrzy spięta na Olgę
Ale ona już jej nie karci, tylko ironiecznie pyta
-To wszystko?
-No tak! Zapłaciłyście, powiedziałam co wiem.
-Fajnie... Nie powinnaś się więc teraz jakby.. noo... Oddlaić?- młotek
-To nie było zbyt miłe, Clau.- mówi Su i odwraca się do Mary- przepraszam za przyjaciółkę. Jest dziś trochę nie wyspana...- Claudia jakby potwierdza to ziewając i o mało nie wpadając głową w talerz
*Marry odchodzi*
- Tak szczerze, to myślę, że nie opłacalo się dawać jej tej forsy- odzywa się po chwili Viki
-Po co ona się nas w ogóle uczepiła?!?- dokłada Ol
-Dobra, ale nie mówmy jej tego bo jej będzie przykro- mówi Su
-Haha, od kiedy ty jej tak bronisz?- żartobliwie pyta Viki, ale zaraz tego żałuje, bo Susan się wkurzyła
-O co ci znowu chodzi!?!- wstaje od stołu i idzie na lekcję, a po tym żadna już się nie odzywa...
YOU ARE READING
INNE(Harry Potter Fanfiction)
FanfictionZycie czterech przyjaciółek zmienia się o 360' gdy Su dostaje pewien list... Nawiązanie do serii książek o Harrym Potterze(właściwie do Huncwotów xD) Historia dostępna też na samych quizach u urzydkownika .Hamato.Fox.