I- Nowy rok

58 4 4
                                    

*Viki*
Tym razem było inaczej niż  poprzednio.


W pociągu usiadłyśmy we cztery w jednym przedziale i grałyśmy w karty, jadłyśmy słodycze, wymieniałyśmy kartami z czekoladowych żab itp.

Dopuki nie wpierniczyła się Marry... Nie miałam w sumie nic przeciwko, by weszła bo jest nawet fajna, ale przyszła ze swoją niedawno poznaną znajomą: Pepper. To jej nie lubimy. Żadna z nas. Jest taką wścibską przydupasą prubującą na siłę zdobyć przyjaciół bo nikt (z wyjątkiem Marry) jej nie cierpi ( ciekaawee dla czeegoo...)
      W przedziale wtedy jakoś tak zamilkło, z wyjątkiem Pepper. Cały czas o czymś gadała, nikt jej nawet nie słuchał.


NARESZCIE skończyło się przebywanie z nią gdy pociąg dojechał do Londynu. Spojrzałam wtedy przez okno, (z trudem) namierzylam rodziców, wybiegłam z wagonu i przeciskalam się w ich stronę.


,,Przepraszam, przepraszam, przepraszam!"


-Mama! Tata! - przytuliłam rodziców, a potem moje siostry: Spohie (czyt. Sofi) i Hecię.


****


- Viki, wsiadaj do samochodu, bo się spuźnimy!- krzyczy mama z dołu 31 grudnia


Wsiadam. Obok mnie leży torba z moimi rzeczami i torebki ze spuźnionymi prezentami dla dziewczyn. (oprucz prezentu dla Oldzi, on jest w bagażniku bo ciut przyduży xD)


Po drodze wjeżdżamy po Su bo mieszka po drodze. Akurat kiedy dojeżdżamy pod dom Sparrow'ów przyjeżdża Olga ze swoją mamą. Mama Claudii pry uje je namówić, żeby weszły na kawę, ale odmawiają. Jednak chwilę później i tak wychodzi na to że wchodzą, a my biegniemy do Młotka. ( fajna ksywa co nie?) Na szczęście Bruno, brat Claudii ma spędzić wieczór z rodzicami więc mamy cały pokój dla siebie.


*BONUS*

Tu opiszę, co kto dostał:

Claudia: kolczyki ( nie śmiać się bo nie takie tanie)


Olga: miotła (zamiatacz 3, dość nowy model)


Susan: wisiorek yin yang


Viki (ja): dragi na przedłużenie włosów (kuracja do kolan)


Okej okej koniec bonusu


Do północy robiłyśmy na serio wieele rzeczy, a potem wyszłyśmy wyrombać całe zapasy fajerwerków z Pokątnej (miejąc nadzieję, że nikt się nie kap id że połowa z nich żyła xD)


***

Ogulnie było fajnie, ale cuż... Cza wracać do szkoły...





INNE(Harry Potter Fanfiction)Where stories live. Discover now