Wtorek
I nadszedł dzień wyjazdu. Moim planem jest wszystko przespać z taśmą na ustach, a w planie awaryjnym mam myślenie jakich błędów nie popełnię w przyszłości. I właśnie wyruszamy.
Przez pół godziny nie udało mi się zasnąć z tą taśmą. Nastawiłbym budzik na godzinę w której mniej więcej telefon Rodricka się wyładuje, ale mój "telefon" nie ma budzika.
Mój plan awaryjny się powodził przez najbliższe 20 minut, a jestem tak znudzony że zasnąłbym nawet na kolcach, natomiast telefon Rodricka ma tylko 5% baterii. Brargxa... Cholera. Złamał mi się ołówek.
Właśnie się obudziłem po drzemce którą odbyłem po poczukiwaniach drugiego ołówka, i jeszcze bardziej znienawidziłem spoconą skarpetę Rodricka. Przynajmniej przespałem jakieś 2 godziny drogi i załapałem się na postój. Zatrzymaliśmy się przy karczmie "Pod Gołębiem". Manny zamówił budyń waniliowy, akurat w TEJ karczmie. Ja zamówiłem pomidorówkę, Rodrick frytki z groszkiem, a rodzice porcję obiadową. Wyszliwszy z karczmy cały w groszku, udałem się do nagrzanego samochodu i się nudziłem.
Przed chwilą mama zaproponowała na w "Zgadnij o czym myślę". Nie wyszło jej to zważywszy na to, że jesteśmy na jakimś pustkowiu. W końcu Rodrick przekierował zabawę na "Kto jest głupi". Chyba muszę powrócić do taśmy, bo jestem naprawdę zmęczony.
Poniedziałek
Obudziłem się w korku przed autostradą do naszego miasteczka. Tym razem bez smaku skarpety. Było mi tak źle, że chciałem wracać na piechotę, lecz mogłem tylko na 2 cm otworzyć okno.
W końcu jedziemy. szacuję że zostało nam ok. godzinkę-półtorej., a jedziemy jakieś 14! Chyba mam objawy klaustrofobii. Jesteśmy tak długo w tym samochodzie, że nie pamiętam własnego pokoju.
Dojechaliśmy. W końcu. Na obiado-kolację dostaliśmy kanapkę z podróży, a potem poszedłem spać. O 18:00.
---------------------------------------
Dis is tajm for njiu pożegnanie!
Nyeh ^_^
CZYTASZ
Dziennik Cwaniaczka *Król Manny "wielki"*
FanfictionGregory Heffley, Rowland Jefferson czy Rodrick Heffley. Te imiona zna każdy, kto przeczytał chociaż jedną część Dziennika Cwaniaczka. W tej książce można zobaczyć np. czym się kończy bunt w zbyt małym wieku, czyli w tym przypadku Mannego.