Jechali od dłuższego czasu, na dworze już świtało, a ciągłe siedzenie w niewygodnych fotelach dawało się we znaki. Plagg zmęczony nocną zmianą zaczął odpadać. Skręcił na pierwszą lepszą stację.
- Chwila przerwy. - powiedział otwierając drzwi. - Jeśli chcecie zmienić podpaskę czy coś to Adrien tam Was weźmie. TYLKO BEZ NUMERÓW. - powiedział ostro. Spojrzał na kompana. - Zamienisz się prawda?
- Jasne. - powiedział wysiadając i otwierając drzwi dziewczynom.
W czasie gdy Plagg tankował do pełna paliwo jednocześnie rozciągając swoje kości, Adrien wraz z dziewczynami udał się do mini sklepu. Czekał na nie przed wejściem do toalety. Westchnął spoglądając na przyjaciela, który zaczął skakać przy samochodzie. Zaśmiał się. Nawet na stacji benzynowej musi wykonywać swoje idiotyczne ćwiczenia, pomyślał.
Pierwsza wyszła Marinette. Tikki miała jeszcze parę spraw do załatwienia, a granatowowłosa nie chciała przy tym uczestniczyć. Spojrzała złowrogo na blondyna. Oparła się o ścianę przed nim. Jej wyraz twarzy był chłodny. Niezręczną ciszę pomiędzy nimi przerwało burczenie w jej brzuchu. Przełknęła ślinę z nadzieją, że to chociaż wypełni jej żołądek. Blondyn spojrzał na nią z zaciekawieniem.
- Jesteś głodna? - zapytał. Nic nie odpowiedziała tylko prychnęła odwracając od niego wzrok. Chłopak przekręcił oczami.
- I jak? - zapytał Plagg pojawiając się obok niego. - Ja już skończyłem to co miałem. Teraz chcę spać.
- Zastąp mnie na chwilę. - powiedział wyjmując w tylnej kieszeni spodni swój portfel. Ruszył do kasy, gdzie za ladą stał siwy mężczyzna.
- W czym mogę pomóc? - zapytał.
- Poproszę cztery kawy i cztery hamburgery. Macie sałatki? - zapytał z małą nadzieją. Nie wiedział czy dziewczyny czasem nie są wegetariankami. Mężczyzna pokiwał głową.
- Tak. Mamy również sałatkę z kurczakiem.
- To dwie zwykłe i dwie z kurczakiem. - dodał. Mężczyzna zaczął robić zamówienie, a chłopak oddalił się nieco do jednej z półek, na której królowały same niezdrowe rzeczy. Chwycił kilka energetycznych batoników, chrupki serowe dla przyjaciela, paluszki i krakersy, żelki oraz dwa opakowania chipsów. Obrócił się na inne stanowisko gdzie były napoje. Zabrał z półki dwie wody, zwykłą i gazowaną, sok pomarańczowy i jabłkowy oraz sprite. Położył wszystko na ladzie. Wrócił się do jeszcze innego stanowiska, na którym były owoce i warzywa. Zabrał kilka jabłek, gruszek i brzoskwiń oraz dwie kiści czerwonego, słodkiego winogrona. Facet w szoku zaczął kasować wszystko po kolei.
- Jakaś wojna się zbliża czy coś? - zaśmiał się. Blondy przytaknął.
- Coś w tym stylu. - westchnął dorzucając gumy do żucia o smaku mięty z cytryną.
Mężczyzna wszystko spakował do trzech oddzielnych torebek. W jednej były jeszcze ciepłe zamówienia wraz z zabezpieczonymi papierowymi kubkami z kawą, w drugiej same przysmaki typowych nastolatków oraz te mniej lubiane, a w trzeciej napoje. Chłopak podziękował i zapłacił za wszystko. Wrócił do samochodu, gdzie czekała na niego już cała grupka. Usiadł za kierownicą, a reklamówki dał dziewczyną.
- Ty sklep obrabowałeś? - zdziwił się Plagg.
- Gdzie tam, zapłaciłem. - zaśmiał się blondyn odpalając samochód. Po chwili silnik zaczął pracować.
- A byłem już z Ciebie taki dumny.. - westchnął i wrócił do pozycji leżącej. Adrien przekręcił oczami. Odwrócił się do dziewczyn, które patrzyły na niego z rządzą mordu.
- Kupiłem parę jadalnych rzeczy. Macie w środku kawę...
- KAWĘ?! - przerwał Plagg nagle się budząc. Blondyn westchnął i wyjął dla przyjaciela gorący napój jednocześnie biorą jeden dla siebie.
- Więc macie w środku kawę, owoce, sałatki, picie, hamburgery NIE PLAGG NIE TERAZ! - szybko dodał na wzrok przyjaciela. - IDŹ SPAĆ! - krzyknął, po czym spokojnym głosem kontynuował. - I te mniej zdrowe rzeczy. Tylko nie ruszajcie chrupek. Są Plagg'a. Wiem, że jesteście głodne. Więc częstujcie się. - powiedział i ruszył samochodem.
Dziewczyny były w szoku. Jednak postanowiły, że tak szybko im nie zaufają. Co to, to nie.
***
Hey!
Jak tam? xD
Kolejny rozdział yeeeey :P
Zostawcie po sobie ślad ;) I napiszcie czy się podoba ;-;
hah :3
Dziękuję za wszystko ^^
Sashy ;3
CZYTASZ
✖ Adrienette |F*ck You Better|
Fiksi PenggemarKSIĄŻKA MOŻE ZAWIERAĆ PRZEKLEŃSTWA. CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ. Zwykły koncert Rockowy, na którym była zbuntowana Marinette Cheng wraz ze swoją przyjaciółką Tikki Lug zmienił jej życie na jeszcze bardziej szalone niż było do tej pory. Jak...