1

12.5K 740 1.1K
                                    

Steve: Oj no nie bądźcie tacy... Bucky to dobra osoba, tylko trochę się zagubił w życiu...

Tony: Ta... Wiesz, jakoś nie mogę wyzbyć się z pamięci tego momentu, gdy... Czekaj? Co on zrobił? A, no tak, skopał mi dupę i zabił moich rodziców! I ja mam go jeszcze trzymać pod swoim dachem?!

Steve: A co miałem zrobić? Zostawić go na ulicy? To mój przyjaciel!

Tony: I przy okazji morderca moich rodziców, pragnę przypomnieć...

Thor: Kimże jest ten cały Bucky, o którego się kłócicie? Czy to wasz wróg? Jakaś potężna istota?

Tony: Nie, Thor. To po prostu morderca moich rodziców.

Steve: Stark, on nie był sobą!

Tony: Co nie zmienia faktu, że zabił mi rodziców.

Natasha: Powtarzasz się, Stark.

Natasha: A co do ciebie, Steve... Rzadko zgadzam się z tym egoistą, ale tym razem ma rację - Barnes jest niebezpieczny.

Steve: Nawet ty, Tasha? Sam, chociaż ty bądź po mojej stronie...

Sam: No wiesz, Steve... Nigdy nie przepadałem za Barnesem, a ostatnie wydarzenia... Przykro mi.

Steve: Wanda...?

Wanda: Zrobiłabym to samo. W końcu to twój przyjaciel.

Tony: I morderca moich rodziców.

[Użytkownik Natasha wyrzucił z chatu użytkownika Tony]

Wanda: Dziękuję, Tasha. A więc wracając do wcześniejszego... W pełni cię rozumiem, Steve, bo Barnes jest twoim przyjacielem.

Steve: Dziękuję, Wando. A teraz, jeśli pozwolicie, pójdę po niego.

[Steve jest offline]

Wanda: Pójdę razem z nim :)

[Wanda jest offline]

Natasha: Eh... Nigdy mnie nie słuchają.

[Natasha jest offline]

[Sam jest offline]

[Thor jest offline]

[Clint jest online]

Clint: Steve, chcesz mi powiedzieć, że sprowadzasz nam do domu sowiecką maszynę do zabijania, której celem jest pozbycie się właśnie ciebie?

Clint: Ty to jesteś wariat :D

[Clint jest offline]

Avengers are onlineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz