Clint: I AM A BIRD!
Clint: LOOK AT ME!
Clint: MOTHERFUCKER!
Clint: I AM A BIRD!
Sam: O nie, to koniec...
Sam: Straciliśmy go...
Sam: Przez brak pizzy oszalał.
Tony: Jesteś pewien?
Tony: Dla mnie nadal zachowuje się jak Clint.
Buck: Dom wariatów.
Buck: Czym ja sobie zasłużyłem, żeby mieszkać z debilami i psychopatami...?
Clint: Było zostawić moją pizzę w spokoju!
Clint: Kim ty wogóle jesteś?!
Tony: Zabiłeś moich rodziców, tym sobie zasłużyłeś, żeby mieszkać z debilami!
Tony: Nie, czekaj... Cholera! Sam się obraziłem...
Tony: Jebać to!
[Tony is offline]
Sam: ಠ_ಠ
Sam: Najwyższa pora iść na emeryturę...
Clint: Twoja emerytura nie zwróci mi pizzy, cholerny egoisto!
CZYTASZ
Avengers are online
FanfictionCóż... Co tu dużo mówić - Avengersi mają własny chat, który początkowo nie był używany. Ale wszystko się zmienia, gdy Steve odnajduje Bucky'ego i chce zabrać go do Stark Tower. Boi się jednak powiedzieć o tym reszcie w twarz, więc używa do tego chat...