Zmieniam oznaczenie rozdziałów!
Yondu The King: Coś mi tu śmierdzi...
Rocket: To się umyj.
Yondu The King: Przymknij jadaczkę, szczurze.
Rocket: Hej, Papo Smerfie, gdzie twoi podopieczni?
Yondu The King: Ostrzegam cię po raz ostatni, szczurze...
Rocket: Uważaj, bo cię Gargamel zje!
Drax: XDDDDD
Yondu The King: Ostrzegałem...
[Yondu the King is offline]
Rocket: Ciota.
Rocket: Tak łatwo go z [Wiadomość nie została wysłana]
Drax: Rocket?
Drax: Rocket...?
[Star-Lord is online]
Star-Lord: Hej, ekipa, zbieramy się!
Star-Lord: Dostałem wiadomość od Tony'ego Starka.
Star-Lord: Ponoć to sprawa niecierpiąca zwłoki.
Groot: Ja jestem Groot.
Rocket: Nie, Groot, nie zgadzam się.
Groot: Ja jestem Groot.
Rocket: Ha! Nie bądź taki cwany!
Groot: Ja jestem Groot.
Rocket: Na bogów...
Rocket: Jakim ty jesteś debilem.
[Yondu The King is online]
Yondu The King: Szczurze, masz szczęście.
Yondu The King: Dzisiaj nie przebiję twojego cholernego ciała strzałą.
Rocket: Co jest, Papo Smerfie, strach cię obleciał?
Star-Lord: PRZESTAŃCIE SIĘ KŁÓCIĆ!
Star-Lord: Rocket, idź przygotuj statek. A ty, Yondu... Idź robić, co tam chcesz, tylko nie wchodź Rocketowi w drogę.
Nieśmieszne, bo wprowadzenie.
CZYTASZ
Avengers are online
FanfictionCóż... Co tu dużo mówić - Avengersi mają własny chat, który początkowo nie był używany. Ale wszystko się zmienia, gdy Steve odnajduje Bucky'ego i chce zabrać go do Stark Tower. Boi się jednak powiedzieć o tym reszcie w twarz, więc używa do tego chat...