Ninjago : Nowy Duch (3)

Wężonowie vs Mistrzowie Żywiołów cz.3

Myślałem, że to koniec. Moja moc działała na pełnych obrotach. Ale w ostatniej chwili przyszedł Gravis. A raczej pojawił się. Trzymał kryształ i flet. Zaczął grać na instrumencie, a wężonowie samowolnie weszli do pustych klatek. Illumina przyniosła berła i odczarowała ludzi, którzy byli pod kontrolą wężonów. Wyglądało, jakby to był sen. I obawiam się, że to prawda, bo strasznie boli mnie głowa.

Ale potem spojrzałem. I to nie był sen. A generał Skales był martwy. Nóż musiał wbić Orion. Nastoletni wężon pobiegł do ojca. Opłakiwał za jego śmiercią.

- Skales, przykro mi. - powiedziała Coke
- To nie twoja wina. - rzekł Junior
- A kto teraz będzie przywódcą węży? - zapytałem
- Może on. - opowiedział  Sebastian
- Ja? -
- No tak, jesteś jego synem. On tego pragnął.  Zrób to dla niego.
- Dobrze, będę wodzem wężonów.
- Naprowadź ich na dobrą drogę. - powiedziała Coke
- Nie będziesz zły jeśli umieścimy was w nowym wymiarze?
- Nie, będziemy mieli ,więcej miejsca. A w ogóle to możliwe?
- Według nas tak. - powiedział Seba

Gdy tak gadaliśmy, nie zauważyliśmy,  że Orion zabrał flet Gravisowi. Połamał go na pół.  Nie widziałem tego, ale usłyszałem tylko trzask. A owy wężon trzymał w ręce połamany flet.

- No i jak ześlemy ich do innego wymiaru? - zapytał Norbert
- Później pomyślimy. Luke stwórz nowy świat.

Znowu dotknąłem kryształu,  a moja moc zaczęła wzrastać. Kiedy osiągnąłem szczyt mocy, skupiłem się, a kryształ był w złotej kuli. I otworzył się portal. Jak już wepchaliśmy klatki z wężami sami tam weszliśmy.

Kraina była pod ziemią, chyba pod Ninjago. To duża i długa jaskinia. Nie gdzie są błyszczące kamienie i podziemne rośliny.

- Łał pięknie. - powiedział Skales Jr. - Dzięki.
- Proszę, ale my będziemy się już zbierać. - powiedziałem
- Nie zostaniecie?
- Nie, muszę odnaleźć rodzinę.

I wróciliśmy do Ninjago. A kryształ zniszczyłem, żeby już nikt nie próbował zniszczyć Ninjago za pomocą wężonów.

Po paru minutach odnalazłem rodzinę. A teraz będziemy odbudowywać miasto. Nasza przygoda się już kończy. Chyba nie będzie już żadnego zła. A moja siostra rośnie i ona obroni nas, jak będzie trzeba pomogę jej.

___________________________

Na początku chciałam dłużej opisać tą wojnę, ale naszła mnie wena na następny, jakby tom. Możliwe, że będą jeszcze dwie książki z tej serii. Następna będzie o Ayi. Pozna ona walkę między jej dziadkiem, a ojcem. Może i sama stoczy podobną walkę.