8

0 0 0
                                    

Może klara ma rację, może powinnam go poznać. Już na sam rzut oka wydaję się być cudowny dlatego chcę poznać go od środka.

Na koniec lekcjii religi wysłałam mu SMS żebyśmy spotkali się przy szafkach.

Nie mogłam spokojnie wytrzymać na lekcji, ciągle spoglądałam na zegarek niecierpliwie czekajac na dzwonek. Miałam tylko nadzieję że się tam pojawi.

Kiedy zadzwonił mój upragiony dzwonek wybiegłam z klasy jak poparzona. Szłam jak najszybciej na parter do szafek. Jednak docierając do miejsca nie było nikogo. W oczach stanęły mi łzy wzięłam resztę książek i zamykając drzwiczki ruszyłam i przodu uderzając o coś twardego spojrzałam na górę.

-Jesteś - szepnęłam przez łzy które napłynęły mi do oczu.

-EJ nie płacz - odparł ocierając łzę która spłynęła mi po policzku.

-przepraszam nie powinnam w tedy tak milczeć, widziałam że cię to zraniło tak mi głupio - skończyłam i spuściłam głowę. Filip chwycił mój podbrdek i zmusił mnie tym bym spojrzała mu w oczy.

Miał śliczne niebieskie tęczówki pełne nadzieji.

-Jesteś śliczną dziewczyną nie płacz - szepnął i ucałował mnie w czoło poczułam się bezpieczna.

Zakochani Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz