Rozdział 10

3.7K 121 19
                                    

To teraz czeka mnie najdłuższa nie przespana noc...

  Weszłam do pokoju i ujrzałam Olę i Polę, które o czymś rozmawiały. Gdy mnie zobaczyły od razu się odwróciły. No to teraz najgorsze się zacznie- pomyślałam

- O Sylwia! Gdzie byłaś...z Arturem?- spytała podejrzliwie Ola 

- Yyyy...No na spacerze- odpowiedziałam jej

- Czyżby tylko spacer?? - Dopytywała Pola

- Tak. Spacer do lasu- uśmiechnęłam się sztucznie. Taa... Sylwia to się wpakowałaś, przecież on ci balony kupił 

- A balony w lesie to na drzewie rosną? 

- No...yyy..-nie wiedziałam co im powiedzieć . Dobra powiem im prawdę prędzej czy później i tak się dowiedzą 

- No to jak było Sylwia ?- zapytała Pola

- Ughh... No poszliśmy na spacer...do wesołego miasteczka. Byliśmy na tych całych atrakcjach no i wtedy Artur zobaczył ten balon- tu wskazałam na balon w kształcie jednorożca- i  mi go kupił. No a jak wracaliśmy to zobaczył te żółte balony no i też je kupił- wytłumaczyłam dziewczyną.

- Młodszy Sikorski na ciebie leci! - krzyknęła Pola. Mogę się założyć, że słyszało ją pół ośrodk.

- Nie! - zaprzeczyłam- To tylko PRZYJACIEL- dałam nacisk na przyjaciel

- Zobaczymy- powiedziała pod nosem Ola 

Jest 21.30 Pola poszła już do siebie a my z Olą przygotowujemy się do spania. Mam właśnie iść się myć, ale otwierają się drzwi i wchodzą nasze laleczki. Nie zwracając na nie uwagi poszłam się myć. Po 15 minutowym pryszniucu wyszłam z łazienki i położyłam się do łóżka, chwyciłam swój telefon i sprawdziłam swoje social media. Wchodzę na facebooka patrzę , tam Artur wysłał mi zaproszenie do grona znajomych. AHA OKEJ. Przyjęłam je a co mi tam. Odłożyłam telefon i od razu usnęłam. 

* Ranek*

Bip...bip...bip...

Nie no super mój kochany budzik*wyczujcie ten sarkazm*. Biorę telefon do ręki sprawdzam godzinę. Zegarek w telefonie pokazuje 7.00. Dobra wstaję, podchodzę do walizki i wybieram dzisiejszy outfit: czarna bluzka z adidasa, jeansową kurtkę i czarne spodnie z dziurami. Włosy związałam w niedbałego koka. Wyszłam z łazienki i zobaczyłam , że Ola się już ubrała. Nie wiem kiedy ale okej(xd). Razem wyszłyśmy z pokoju kierując się do Poli , ale oczywiście coś, a raczej  ktoś musiał nam przeszkodzić tym kimś był ...



 1 rozdział z maratonu :) Kochani jak myślicie kto mógł zatrzymać dziewczyny ?? :/

                                                                                                                             

                                                                                                                                 #autorka:)

Young Stars Camp Love ||A.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz