*Ryu*
-Wszystko w porządku?- zapytał mnie Jackson, po tym jak wszedłem do pokoju wspólnego.
No tak... Graliśmy właśnie w paintball całym zespołem, więc musiałem wyglądać dziwnie, stojąc w białym, specjalnym stroju z bronią w ręce.
-Yyyyyy...- rozglądnąłem się po pokoju. VIXX, którzy siedzieli razem z BF, zaczęli mi się dziwnie przyglądać.- Nie rozumiem.
Poczułem uderzenie w plecy. Musiałem stracić czujność przez tą rozmowę.
-Wypadłeś z formy, Hyung!- Jinji wystawił mi język. Zrezygnowany, usiadłem obok Marka i BamBama. Kątem oka zauważyłem Hyuna, skradającego się za plecami chłopaka. Uśmiechnąłem się chytro.
-Ty też, Jinji.- na ramieniu chłopaka pojawiła się niebieska plama. Wybuchliśmy śmiechem.
-Mam nadzieję, że dobrze się bawicie.- Lee stanął obok najmłodszego i popatrzył na nas z wyrzutem. Popatrzyliśmy po sobie. Oczywiście wszyscy w pokoju przysłuchiwali się nam.
-Rozproszyć się.- krzyknąłem i zacząłem uciekać razem z Hyunem. Manager niestety zdążył złapać już Maknae. Poczułem jak nade mną ktoś przeskoczył. Jimi z gracją upadła na ziemie i strzeliła w stronę Hyuna. Ten jednak uchylił się i pocisk trafił w kogoś innego.
-CO JEST?!- GD złapał się za głowę. Po środku jego czoła widniała różowa plama. Wszyscy oniemieli dosłownie, tylko nie Jimi. Ona wybuchła śmiechem i położyła się na podłodze, chwilę później dołączył do niej Jinji.
-Mianhe.- wykrztusiła, dosłownie dusząc się z braku tlenu.
Zaśmiałem się razem z Hyunem i Lee. Jim, gdy się śmiała, przypominała chomika. To było takie urocze, nie da się nie zaśmiać z tego. Reszta jednak była jeszcze bardziej w szoku.
-Czemu mnie okłamałeś?- zwrócił się T.O.P do Gdragona.- To nie jest Jimi.
Jimi zdążyła podnieść się z podłogi i otrzeć łzy, uśmiechała się przy tym szeroko. Podszedłem do niej od tyłu i ją objąłem.
-Jak to nie ja?- dziewczyna popatrzyła na zszokowanych mężczyzn.
*Akki*
Jimi turlała się na podłodze ze śmiechu. Popatrzyliśmy po wszyscy po sobie zszokowani. Nie dość, że Jimi płakała ze śmiechu to jeszcze grała z własnej woli w jakąkolwiek grę!
-To nie jest Jimi.- usłyszałem od T.O.Pa. Teraz też miałem wątpliwości...
Dziewczyna podniosła się z podłogi i uśmiechnięła. Lider Last Star PRZYTULIŁ się od tyłu do niej. Przecież ona nie lubiła się tulić, a teraz jej to nie przeszkadzało...
-Jak to nie ja?- dziewczyna przekrzywiła głowę.- Oppa nie poznajesz mnie znowu?
-OPPA?!- GD złapał się za głowę.- Co oni Ci zrobili?
-Naprawili.- odparł mu ich manager. Jimi zastanowiła się chwilę.
-Hyun oppa.- zwróciła się do strasznego chłopaka. Serio był przerażający z tymi tatuażami i tylko przez niego jeszcze nie podszedłem do Jimi.
-Ne?- chłopak popatrzył na nią podejrzliwie. Dziewczyna szybkim ruchem wystrzeliła różową kulę w jego stronę.
-Wygrałam.- wystawiła mu język, ten przewrócił oczami.
CZYTASZ
Last Star|| Kpop II
FanfictionJak radzą sobie Best Forever? Czy Layla da sobie radę z naciskiem antyfanów? A przed wszystkim gdzie jest Jimi? *kontynuacja "Best Forever"*