#11

1.9K 122 65
                                    

*Zmieniłam zdjęcie Jijina i na rozdziale ''profile'' możecie sobie zajrzeć i zobaczyć. Miłego czytania*

*Jimi*

-Dziewczyny poczekajcie na zewnątrz.- Ceo chyba się wkurzył, ale nie dam się tak łatwo.

-Ty chyba nie mówisz poważnie.- Hyun zwrócił się do mnie, gdy już wyszły.

-Chcę je obie i ja nie zmienię zdania.- poprawiłam grzywkę, żeby pokazać swój stanowczy wzrok.- Nie ugnę się.

-Ale...- zaczął Dongbin.

-Żadnego ''ale''. To też moja wytwórnia pamiętaj o tym. Gdyby nie ja to by jej w ogóle nie było.- Jijin wzdrygnął się po tych słowach. Wybacz...

-Ale resztę  wybieramy wspólnie.- pokiwałam głową.

-Pójdę im powiedzieć.- oznajmiłam i wyszłam z sali.

Uśmiechnęłam się na widok zestresowanych dziewczyn.  Obie zaczęły mi się kłaniać. Aish.

-Chodzicie jeszcze do szkoły, prawda?- obie pokiwały na raz głowami. Uśmiechnęłam się szerzej.- O której kończycie jutro zajęcia?

-Ja o 15.- odpowiedziała mi Lysa. Popatrzyłam na Alyson, która była w mocnym szoku.

-O 16 dopiero.- hmm..

-Dałybyście radę być tu o 17?- dziewczyny wybałuszyły oczy. Zaśmiałam się. W tym samym momencie ktoś mnie szturchnął.

-Annyeong.- obróciłam się do winowajcy.

-Hongbin?- wyglądałam teraz prawdopodobnie jak dziewczyny przed chwilą.

-Szukam Dongbina.- odparł chłodno. Takie buty.

-Jest zajęty.- odparłam.  Nie chciałam być niemiła naprawdę...

-Muszę się z nim spotkać.- popatrzył na mnie jakbym była nikim...- A to kto?

Zmierzył wzrokiem przestraszone dziewczyny. Uśmiechnęłam się.

-Nasze trainee, a co do Dongbina to musisz poczekać.- Hongbin pokiwał głową i wparował do środka bez pozwolenia. Aish.- To jutro o 17 tutaj, dobrze? Wybaczcie muszę już iść.

*Hyun*

Jimi była strasznie chłodna i stanowcza. Co ją ugryzło? Pierwszy raz ją taką widziałem... Muszę się o niej więcej dowiedzieć. Chyba już nawet miałem pomysł. Z rozmyślań wyrwał mnie Hongbin wbiegający do pomieszczenia. Jeszcze jego tu dzisiaj brakowało. Za nim wbiegła Jimi.

-Mógłbyś przestać mnie olewać?!- chłopak podszedł do CEO. Zaczyna się ciekawie nie powiem.

-Wiesz, że niekulturalnie jest tak wchodzić. Jestem dziś zajęty.- dopiero teraz zauważyłem podobieństwo między nimi. Obaj przystojni, podobnego wzrostu, na dodatek mieli dołeczki.

-Ona mi to już powiedziała.- wskazał na Jimi.

-''Ona''?- Dongbin popatrzył na niego ze zdziwieniem.

-Nie chciałem się gorzej wyrazić.- Hongbin wyraził to z pogardą.

-Uważaj sobie.- chciałem podejść do niego i chętnie mu przywalić, ale Ryu mnie przytrzymał.

-Bo co? Nie widziałeś jak Ravi płakał przez nią. Nie widziałeś tylu osób na raz załamanych.- nie mogłem tego słuchać.

Jimi upadła na kolana, a po jej policzkach zaczęły lecieć łzy.

Last Star|| Kpop IIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz