*Hyun*
-To Ty z Twoją mamą.- YG pokazał mi zdjęcie kobiety niosącej na oko dwuletnie dziecko. Mimowolnie łza spłynęła mi po policzku.
-Jak to się stało?- dłonie zaczęły mi się trząść...
-To dłuższa historia...- YG popatrzył przez okno.- Nie na teraz.
-Coś jeszcze powinienem wiedzieć?- zapytałem słabym głosem.
-Tak.- wciągnąłem powietrze.- Masz siostrę.
Ta informacja była dla mnie jeszcze większym wstrząsem.
-Kto to?- YG pokiwał głową.
-Szukam jej. Na razie odnalazłem tylko Ciebie.- dopiero wypuściłem powietrze.
Nie mogłem znieść już tej atmosfery.
-A mama?- zapytałem mimo, że znałem odpowiedź.
-Zmarła przy porodzie drugiego dziecka.
*Jimi*
Bolała mnie mocno głowa, docierały do mnie tylko strzępy rozmów.
-Myślicie, że to prawda?
-Chae synem YG? To możliwe?
Nie potrafiłam rozróżnić głosów, tępe pulsowanie w głowie nie ustawało. Rozejrzałam się po pokoju. Do naszego dormu wstąpili VIXX. Byli prawie wszyscy w pokoju prócz Hyuna, który był cały czas w YG. Poczułam jak ktoś przystawia dłoń do mojego czoła.
-Jak się czujesz?- usłyszałam niski głos.
Popatrzyłam nieprzytomnie na Wonshika. Skupiłam najpierw wzrok na jego rażących, czerwonych włosach, dopiero potem na jego czarnych oczach.
-Średnio.- uśmiechnęłam się smutno. Tak naprawdę czułam się paskudnie...
-Chodź.- chłopak wyciągnął ręce w moją stronę.
Nie zamierzałam protestować. W jego objęciach czułam się bezpieczna, było mi tak dobrze. Wiadomo, że u reszty zespołu też tak miałam, ale to było coś innego. Nie potrafiłam tego opisać, a może nie chciałam dostrzec prawdy? Nie obchodziło mnie w tej chwili, co myślą moi chłopcy o tym. Oparłam czoło w zagłębieniu w jego szyi, a on zaczął głaskać mnie delikatnie po karku. Gdybym była kotem, bez wątpienia zaczęłabym mruczeć. Niestety do dormu musiał wrócić Hyun.
-CO. TY. ROBISZ.- wycedził przez zęby do Raviego.
-Chae, uspokój się.- ledwo podniosłam głowę do góry, żeby spojrzeć na niego.
-Nie możesz...- powiedział już zacznie ciszej. Ryu podszedł do niego, żeby go uspokoić. Leo za to stanął za Ravim, żeby na wszelki wypadek go przytrzymać.
-Czego nie mogę!?- cały stres dzisiejszego dnia zaczął się nabierać i chciał wybuchnąć.
-Nie pamiętasz już jak Cię skrzywdził?- nie mogłam dłużej tego słuchać, więc wstałam.
-CIĄGLE TYLKO PAMIĘTASZ, PAMIĘTASZ. W TYM PROBLEM, ŻE NIE PAMIĘTAM! MAM JUŻ DOŚĆ CIĄGŁEGO PRZYPOMINANIA MI, ZAMIAST IŚĆ DO PRZODU.- łzy stanęły mi w oczach.
Jinji próbował się do mnie przytulić, ale go odepchnęłam.
-Mimi...- zaczął Leo. Pokiwałam głową, czułam jak się wewnętrznie trzęsę.
-Wychodzę.- zabrałam swoją kurtkę i ubrałam buty.- Nie idźcie za mną.
Mimo to słyszałam jak ktoś za mną wychodzi. Obróciłam się mimowolnie. Ryu rzucił mi telefon. Odetchnęłam z ulgą, że to on. Chłopak uśmiechnął się do mnie.
CZYTASZ
Last Star|| Kpop II
FanfictionJak radzą sobie Best Forever? Czy Layla da sobie radę z naciskiem antyfanów? A przed wszystkim gdzie jest Jimi? *kontynuacja "Best Forever"*