Czułością nie było końca lecz po chwili Emilka odsunęła się od mężczyzny. Spojrzała mu głęboko w oczy jakby zastanawiała się czy to ma jakikolwiek sens.
- Stało się coś?- zapytał zaniepokojony Krzysiek. Bał się, że to za szybko dla niej, że nie odwzajemnia tego co on czuł, pomyślał czy aby na pewno tego nie spieprzył.
- Nie, nic się nie stało- uspokoiła go kobieta. Uświadomiła sobie właśnie coś, co już i tak od dawna wiedziała lecz nie dopuszczała do siebie tej myśli. - Teraz wiem, że jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie.
Krzysiek nie mógł uwierzyć własnym uszom. Uśmiechnęli się do siebie promiennie i zatracili w pocałunkach. Wtuleni w siebie siedzieli na kanapie.
- Wiesz nie sądziłem, że spotka mnie jeszcze coś tak wspaniałego, ale pojawiłaś się w moim życiu i teraz nie wyobrażam sobie by mogło być inaczej- przytulił ją mocno.
- Nie wierzyłam, że na mojej drodze stanie osoba taka jak ty i odmieni moje życie. Krzysiu jestem szczęśliwa, cholernie szczęśliwa - pocałowała go z pasją, a on z rozkoszą odwzajemnił pieszczotę. Wpatrując się w blask migoczącego płomienia świecy i płynącej w oddali muzyki przyciągnęła go do siebie jeszcze bliżej. Odpowiedział na jej potrzebę bliskości, ofiarując jej schronienie swoich ramion i szerokich barków. Poczuła przyjemne ciepło napływające do jej ciała. Chciała by ta chwila trwała wiecznie. Nie wiedząc kiedy oboje zasnęli w swoich ramionach. Zmęczenie dzisiejszego, intensywnego dnia wzięło górę.
Do pokoju wszedł Tosiek. Ucieszyło go, że tata i Emilka są razem. Wziął z oparcia fotela ciepły koc i nakrył ich ostrożnie po czym poszedł do siebie i zasnął szczęśliwy.

CZYTASZ
Policjantki i Policjanci: Emilka i Krzysiek (mój punkt widzenia)
Fiksi PenggemarAkcja zaczyna się od odcinka 184 a potem jakoś poleci.