Jestem Vanessa Lestrange. Tak, córka Bellatriks i Rudolfa, którzy obecnie jednak siedzą w Azkabanie... Bardzo za nimi tęsknię, ale na szczęście mam Malfoy'ów- rodzinę ze strony mamy.
Mieszkam u nich, na Dworze Malfoy'ów i bardzo dobrze się tu czuję, a cały wolny czas spędzam z Draco- moim kuzynem i jednocześnie najlepszym przyjacielem.
Oboje mamy 11 lat i właśnie pójdziemy do Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie. Oczywiście mamy nadzieję, że trafimy do Slytherinu. W sumie to jakże byłoby inaczej? Musimy tam trafić. Niecierpliwie czekałam na list ze szkoły. 'Może jeśli jestem córką śmierciożerczyni, nie będą chcieli mnie w tej szkole...' myślałam. Ogólnie, jestem dumna ze swoich rodziców, ale profesor Dumbledore na pewno nie będzie chciał córki najbardziej oddanej Czarnemu Panu śmierciożerczyni! Chodziłam tak od ściany do ściany zamartwiając się.
-Vanessa, spokojnie. Listy na pewno za chwile przyjdą - uspokajał mnie Draco.
Niestety bezskutecznie. Może i moi rodzice chodzili do Hogwartu, ale teraz są śmierciożercami! A co jeżeli jak już przyjmą mnie do Hogwartu, nie będą mnie tam akceptować?! To znaczy- ludzie ze Slytherinu na pewno będą mnie podziwiać i cenić ale... Opinia innych też mnie trochę obchodzi... Tak byłam zamyślona, że nie zauważyłam jak przyszła poczta....POCZTA!!! Ręce drżały mi. Cała drżałam. Na początku jakieś listy z ministerstwa do rodziców Dracona. Potem list z Hogwartu do Draca i ...
...Nic więcej...
...Nic...
Usiadłam bezradnie pod drzwiami.
-Przyszły listy?- podekscytowany Draco podbiegł do drzwi.
-Tak- powiedziałam smutno.
-Jak to? Nie przyjęli cię??
-A co myślałeś? Że przyjmą do Hogwartu córkę śmierciożeców?!
W tej chwili łzy ściekały mi po policzkach, a ja nie umiałam ich powstrzymać.
Draco wziął swój list.
-Vanessa!!! Jest też list do ciebie!!!
-Co??
-No tak, skleiły się! - powiedział wyraźnie szczęśliwy Draco podając mi mój list.
Dalej tego dnia wyszłam na dwór z Draco i jakieś dwie godziny rozmawialiśmy o Hogwarcie. Później Narcyza i Lucjusz opowiadali nam różne historie z ich czasów, kiedy do tej szkoły chodzili. Przypomniała mi się mama. Podobno była jedną z najzdolniejszych uczennic...
Chciałabym, żeby teraz była przy mnie. Żeby cieszyła się razem ze mną. Mimo, że jestem dumna, że rodzice śmierciożercami, czasem zastanawiam się, czy jest to warte. Nie widziałam ich przez 10 lat!! Nie pamiętam ich nawet... Nie wiem, czy i ja byłabym w stanie aż tak się poświęcać jak oni... ale pewnie i tak zostanę jedną z nich. Nie chcę rozczarować rodziny, która składa się z wielu śmierciożerców. To już jest chyba moje przeznaczenie.
___________________________________________________
Następnego dnia byliśmy już na ulicy Pokątnej.
-Draco - szturchnęłam kuzyna wskazałam głową pewnego chłopca - czy to nie jest Harry Potter?
Draco gwałtownie obejrzał się.
-Rzeczywiście... Harry Potter pokonał Czarnego Pana. Jest widocznie bardzo potężny. Na pewno trafi do Slytherinu – powiedział do mnie Draco z lekkim uśmieszkiem.
Odwzajemniłam uśmiech. Miał rację. Ja, Draco i Harry stworzymy najlepszą i najpotężniejszą ekipę Slytherinu.
Poszliśmy do sklepu ze zwierzętami. Draco wybrał sobie sowę, a ja długo się jeszcze zastanawiałam.
-Vanessa...- pospieszał mnie Draco.
-Spotkamy się u Olivandera.
Draco wyszedł, a ja nagle usłyszałam głos. Nigdy wcześniej go nie słyszałam. Nie wiem, skąd dochodził. Rozejrzałam się po całym sklepie. To wąż. Wpatrzony był we mnie. To on mówił. Ale jak to mogło być możliwe? Podeszłam ostrożnie trochę bliżej. Mówił coś, ale nie mogłam tego zrozumieć. Wiedziałam jednak, że mówił do mnie.
Sprzedawca spojrzał na mnie, jak na wariatkę.
-Chcesz go kupić?
Pokiwałam głową, nadal nie dowierzając.
Zapłaciłam za węża i powoli wychodziłam ze sklepu. Myślałam nad spytaniem się sprzedawcy, czy też słyszał tego węża. Może to całkowicie normalne?
Gdy weszłam do sklepu Olivandera, Draco miał już wybraną różdżkę. Wąż nie odezwał się kolejny raz.
Pierwsza różdżka jaką wybrałam - ze rdzeniem włókna ze smoczego serca - okazała się tą właściwą. 'Ten rdzeń jest doskonały do czarnej magii, a jej posiadacz jest niezwykle potężnym czarodziejem' powiedział Olivander starając się ukryć swój strach.
CZYTASZ
Córka Bellatrix [ZAWIESZONE]
FanfikceJedenastoletnia Vanessa Lestrange odkrywa tajemnice o swoim życiu, uczy się panować nad szczególnymi zdolnościami oraz odnajduje swoje przeznaczenie. Ją oraz jej kuzyna, Dracona, czekają pierwsze lata nauki w Hogwarcie. Czy będzie tak prosto, jak...