#24 To nie może być prawdziwe

1.4K 93 1
                                    

Otwieram oczy. Doznaję szoku. Mrugam powiekami jak oszalała. Po moim ciele przebiegają ciarki. Mam wrażenie, że się duszę. Panikuję. Znów znajduję się w tej okropnej piwnicy. Chcę krzyczeć, lecz nie mogę. Usta zaklejone mam taśmą. Zaczynam się pocić. Jestem przerażona. Dookoła panuje ciemność. Wydaję z siebie stłumione jęknięcie. Chcę się poruszyć... uciec, lecz nie mogę. Jestem skrępowana. Stopami ledwo dotykam podłogi. Czuję ból w nadgarstkach. Słyszę tę przeklętą, zepsutą lampę. Nie... nie, nie! To nie może być prawdziwe. Przecież pokonaliśmy Argenta... Powoli zaczynam dostrzegać delikatny zarys niektórych przedmiotów. Od razu rozpoznaję narzędzie, którym byłam torturowana. Zamykam oczy. Chcę się obudzić. Dalej Ellie... Słyszę kroki. Cholera to wszystko jest takie realne. Po moim czule spływa samotna stróżka potu. Przełykam głośno ślinę. Przede mną staje Gerard Argent. Jego pomarszczona twarz przyprawia mnie o mdłości. Mężczyzna podchodzi do tego okropnego urządzenia. Na jego ustach maluje się przebrzydły uśmieszek. Zdaję sobie sprawę z tego, co mnie czeka. Znów panikuję. Chcę się stąd wydostać. Jestem przerażona. Gerard zbliża swoją rękę do przycisku, który zaraz porazi mnie prądem. Usiłuję wyswobodzić się z więzów. Niestety na darmo... Nie ucieknę. Będę znów cierpieć. Zaciskam zęby. Zamykam oczy. Czekam... Słyszę okropny śmiech Gerarda. Mój podbródek zaczyna drgać. Łzy leją się ciurkiem z moich oczu. Prąd przebiega przez moje ciało. Czuję ten okropny ból. To nie jest sen... wszystko jest zbyt realne. Zaczynam tracić przytomność. W mojej głowie pojawiają się przeróżne obrazy. Wspomnienia bliskich mi osób. Nie mam już siły dłużej walczyć. Poddaję się...  

The Wolves (Teen Wolf)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz