Rozdział 17

360 29 10
                                    

Pov Leo

Po szkole strasznie mi się nudziło. Nie miałem co ze sobą zrobić. Znaczy... Niby za dwie godziny mam sie spotakać z Charliem, ale to masa czasu... Dobra, połaże sobie po mieście. Najpierw może do parku? Tak, dobry plan. Szedłem sobie spokojnie słuchając muzyki, zobaczyłem sklep. Czasami tu przychodzę. Może sobie coś kupie? W sumie mam ochotę na Nutelle. Chciałem już wejść, kiedy zobaczyłem Suz i jakąs laskę. Suz chyba nie była zadowolona, że ją spotkała. Wyglądała jakby nie chciała z nią gadać, ale jednak to robiła. Tylko czemu? To głupie. Ale lepiej nie będę im przeszkadzał. Nutella musi poczekać. Ehhh... No trudno.

***
Wróciłem do domu i wiecie co się okazało?! Mam dwa słoiki Nutelli w szafce! Będę żyć! Od razu zabrałem się do jedzenia słodkości, przy okazji sprawdzając social media. Przeglądając fb natknąłem się na artykuł o wypadku samochodowym w Polsce. Zginęły dwie osoby, kierowca i pasarzerka, druga przeżyła. Jakaś małolata... Właściwie to jakim cudem wyświetliło mi się to na fb skoro to stało się w Polsce i to jeszcze kilka tygodni temu? Dobra, mniejsza... Wyłączyłem laptopa, zszedłem na dół i wtedy też ktoś zapukał do drzwi. Otworzyłem, a tam Charlie.

- Miałeś byč za godzinę...- zdziwiłem się.
- Ale jestem teraz.- zaśmiał się i wszedł dalej
- Gadałem z Emmą...- zaczął rozmowę po chwili milczenia.
- Z kim?
- Taka laska co ciągle myśli że znalazła moją sis....- westchnął.
- A to ta... Mówiłeś że dała ci już spokoj..
- No bo tak bylo, ale ostatnio przyleciała, że znowu ją widziała.
- Nie wierzysz jej?- zapytałem
- Już nie... Za dużo razy się zawiodłem przez nią... Ale nie ważne! Opowiadaj o tej twojej Suz - blondasek zrobił minę pedofajla, a ja posłałem mu uśmiech, nie wiedząc co ja właściwie mam mu powiedzieć.

Emma Pov.

Gdy tylko weszłam do sklepu od razu w oczy rzuciła mi się drobna sylwetka blondynki. Byłam od niej wyższa, więc gdy nie mogła dosięgnąć jakiegoś słoika, pomogłam jej uważając, że to będzie dobry pretekst by zacząć rozmowę.
- Cześć Rebeca - mówiąc to zobaczyłam jak ciało Rebeci spina się na dźwięk jej imienia. Dziewczyna odwróciła się w moją stronę i gdy tylko mnie zauważyła miała zamiar odejść, ale tym razem jej nie pozwoliłam. Blondynka mruknęła coś pod nosem. Wzięła ode mnie słoik i zrezygnowana stanęła przede mną. Nastała niezręczna cisza gdzyż nie wiedziałam co jej teraz powiedzieć, więc po prostu patrzyłam się na nią. W końcu dziewczyna nie wytrzymała i zapytała
- Co chciałaś??
- Porozmawiać... - odpowiedziałam niepewna
- W takim razie mów - powiedziała jak najbardziej pewnie
- Nie wiem od czego zacząć, może... Co pamiętasz sprzed 9 lat?? - zapytałam w końcu.

*Suzy/Rebeca Pov.*

- Nie wiem od czego zacząć, może... Co pamiętasz sprzed 9 lat?? - to pytanie mnie zdziwiło, czemu się o to pyta...
- Nic - odpowiedziałam zgodnie z prawdą, na co biało włosa pokręciła głową i mruknęła coś pod nosem...
- Okej w takim razie jak masz na nazwisko? - yyy przepraszam co??
- Miller, ale wcześniej miałam... - Moją wypowiedź przerwał mój telefon, dzięki czemu szybko wyminęłam dziewczynę i udałam się do wyjścia w końcu...

*Emma Pov.*

No i znowu uciekła, ale teraz przyjemniej coś wiem... Dziewczyna nic nie pamięta z czasów przed porwaniem, o ile to oczywiście ona. Oraz zmienili jej nazwisko na Miller z nie wiem jakiego gdyż dziewczyna uciekła. Postanowiłam napisać do Charliego. Wiem, że pewnie tego nie chce, ale po prostu muszę...

Do: Charls😊❤😂
Rozmawiałam z nią...

Zaginiona | C.L i L.DOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz