Epilog

511 35 12
                                    

Nowa książka na moim profilu !!!! 

Serdecznie zapraszam !!! 

Pt : "Associate"

Firma, współpraca, dorosłe życie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Firma, współpraca, dorosłe życie.

Będzie się działo !!!!

A teraz...

Zapraszam do czytania 😘😘

Wylądowałem. Wylądowałem w Australii, w Sydney.
Kiedy wysiadłem z samolotu uderzyło we mnie ciepłe powietrze.
Cały czas o niej myślałem. Nie umiałem przestać.
Zabrałem moją walizkę i wyszedłem z lotniska. Wsiadłem do pierwszej, lepszej taksówki i podałem starszemu kierowcy adres.

----

Spojrzałem na dom, w którym się wychowałem. Nic się nie zmieniło. Nic. Wszystko wygląda tak samo.

Zapłaciłem kierowcy, wysiadłem, wziąłem swój bagaż i ruszyłem do drzwi. Zapukałem, ale kiedy nikt nie otwierał to zadzwoniłem dzwonkiem.
Po chwili usłyszałem dźwięk przekręcania zamka. Zobaczyłem ją. Kobietę, która mnie urodziła. Mama od razu mnie przytuliła i rozpłakała się. Tak bardzo mi jej brakowało.

- Luke. - mówiła przez łzy. - Tak za tobą tęskniłam. 

- Ja za tobą też mamo. - głos mi się załamał. Czułem łzy pod powiekami, ale nie pozwoliłem żadnej wypłynąć na zewnątrz.

Weszliśmy do środka. Mama zadypywała mnie pytaniami. Co robiłem. Gdzie byłem. I takie inne.

----

- Kochanie jestem ! - usłyszałem głos taty. Mamie w tym samym momencie zadzwonił telefon.

- W kuchni ! - odkrzykneła i wyszła na taras.

Do kuchni wszedł tata i pierwsze co zrobił odłożył teczkę na krzesło.
Rozejrzał się po kuchni i jego wzrok stanął na mnie. Uśmiechnął się szeroko. 

- Synu. - podszedł do mnie z rozłożonymi rękami.

- Tato. - podszedłem do niego i przytuliłem.

- Jak dobrze cię widzieć. - powiedziała i westchnął.

- Tęskniłem. - wyznałem.

- Ja też za tobą tęskniłam.  Wszyscy za tobą tęsknili.

----

- Luke idź do sklepu po... po bułki. - powiedziała nagle mama.

- Okej. - odpowiedziałem i wstałem z kanapy zacząłem ubierać buty.

- Ale do tego sklepu koło parku.

- Ale...

- Tylko do tego. Do żadnego innego sklepu. - przerwała mi i wygoniła mnie z domu.

Szedłem do sklepu i dopiero przy nim zorientowałem się, że mama nie dała mi pieniędzy.
Chciałem zawrócić ale usłyszałem znajomy głos.

- Lukey! - odwróciłem się i zobaczyłem jak Calum biegnie w moją stronę z rozłożonymi rękami. Za nim Ashton i Mike.

Rzucili się na mnie, przez co leżeliśmy na ziemi.

- Debilu ! - krzyknął mi do ucha Calum.

- Tak dawno cię nie widzieliśmy ! - teraz Mike.

Gadaliśmy o wszystkim.
Szedłem do nich przodem, tyłem do kierunku w którym szliśmy.
Odwróciłem się bo usłyszałem dźwięk przychodzącej wiadomości.
Ale uderzyłem w słup.

Obudziłem się.

Boże ale miałem realistyczny sen...
Było pierwszym co pomyślałem gdy się obudziłem.

Przeczesałem włosy i usiadłem na łóżku.
Spojrzałem na telefon.

Od Jednorożec 😍❤😘😍😙❤ :

To dzisiaj do klubu ?? 😘

Do Jednorożec 😍❤😘😍😙❤ :

Mike ! Debilu obudziłeś mnie ! Tak. O 7 p.m. tam gdzie zawsze.

Od Jednorożec 😍❤😘😍😙❤ :

Stary jest 2 p.m. ! Do której można spać ?! Wiem, że mnie kochasz 😘 To do 7 p.m. 😘

Już mu nie odpisałem. Pokręciłam głową i zaśmiałem się. Z kim ja się przyjaźnie.

Z szedłem na dół gdzie moja mama gotowała już obiad. Pocałowałem ją w policzek na przywitanie i nastawiłam wodę na kawę.

----

- Ale mówię wam. Ten sen był taki realistyczny, że nie wiedziałem co się dzieje jak wstałem. - powiedziałem. Opowiedziałem im mój sen.

- Masz pokręcone sny stary. - zaśmiał się Ashton.

- Praca w psychiatryku i zakochanie się w dziewczynie z schizofremią. - zaśmiał się Mike. - Co ty ćpałeś przed snem ?

- No właśnie nic. - zachichotałem. - Idę po coś do picia. - powiedziałem i wstałem.

Podszedłem do baru. Zamówiłem to co miałem. Do baru podeszła brunetka. Popatrzała na mnie, a ja na nią. Uśmuechnąłem się co odwzajemniła.

- Hej. Lukr jestem.

- Hej. Nina. - odpowiedziała z pięknym uśmiechem.

Była identyczna jak dziewczyna za snu.
Dziewczyna z schizofremią.

Nina :

Spojrzałam na blondyna o imieniu Luke.
Chłopak wyglądał identycznie jak w moim śnie.

Chłopak z schizofremią.

----------------------------------------------------

* wyjaśnienie co do Niny ! Ona miała ten sam sen tylko ich rolę były zamienione w ich śnie. Ja opisywałem sen Luke'a.

Nie zabicie mnie za to, że to sen 😅

A więc to koniec...

Dziękuję osobom które to czytały 😍😍😍
A najbardziej które komentowały i gwiazdkowy.  ❤
Widziałam wszystkie komentarze ❤

Dziękuję na prawdę ❤

Opowiadanie było krótkie tak jak zakładałam. No niestety.
Raczej nie będzie żadnego ciągu dalszego tego opowiadania 😕

Wyświetlenia : 1,11 Tyś

Gwiazdki : 111

Komentarze : 36

Na prawdę dziękuję za wszystko ❤
Bez was nie istniało by to opowiadanie ❤
Jesteście najlepsi ❤❤❤❤

Psychic Love || L.H  1&2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz