2:12" To jest to?"

170 13 0
                                    

Siedziałem z chłopakami w knajpie przy plaży. Rozmawialiśmy o byle czym, nie było jakiegoś ciągłego tematu.

- Stary, jak tam z Niną? - zapytała nagle Mike.

- Spotkaliśmy się parę razy, dobrze się dogadujemy, a dalej nie wiem co. - wzruszyłem ramionami i zrobiłem łyk piwa.

- A jak z May? - teraz Calum.

- Ostatnio się nie kontaktowaliśmy, zaczyna mnie denerwować swoim zachowaniem. Ostatnio mi coś pisała, ze powinniśmy spróbować czegoś więcej niż przyjaźń.- przetarłem twarz. - A pieprzy głupoty.

- Od razu wydawała się głupia. - wzruszył ramionami Ash. - Czekałem aż się zorientujesz.

Zaśmialiśmy się wszyscy, chociaż to nie było nic śmiesznego.

- Siema. - podszedł do nas nasz znajomy Brian i przybił z każdym męską piątkę.

- Siema. Co cię tu sprowadza z Europy? - zapytałem.

- A wolne. - powiedział.

- Co robisz? - zapytał Calum. - Kiedy następna impreza? - zaśmiał się. Z Brianem są najlepsze imprezy i też na jednej z nich się poznaliśmy.

- A przyszedłem z laską na plażę. Nie wiem, może nawet dzisiaj? - uśmiechnął się szeroko.

- Tam gdzie zawsze? - dopytał Mike.

- Tam gdzie zawsze. Dobra chłopaki, to dzisiaj się widzimy, a ja lecę bo zacznie się niecierpliwić. - pożegnał się z nami i odszedł w stronę plaży.

----

Staliśmy pod klubem i czekaliśmy na Briana. Ash wyciągnął telefon, odczytał coś i odpisał.

- Napisał, że mamy wchodzić i zajmować lożę, jego laska się uparła, że musi iść z nim. Teraz czeka aż się wyszykuje. Postara się być jak najszybciej. - westchnął.

Weszliśmy do środka i usiedliśmy w zarezerwowanej dla nas loży. Zamówiliśmy pierwszą kolejkę i popite.  Po może trzeciej kolejce dołączył do nas Brian.

- Gdzie twoja laska? - zapytałem.

- Gdzieś z swoimi koleżaneczkami. -przetarł twarz. - Jak ona mnie denerwuje.

- To po co z nią jesteś? - zapytał Cal.

- Jestem z nią tylko gdy jestem w Sydney, żeby mieć co pieprzyć. - wzruszył ramionami i wypił pierwszy kieliszek. - Tego mi trzeba.

Piliśmy jeszcze po kilku kolejkach.

- Patrzcie co mam. - zaśmiał się Brian i położył na stole metalową puszekę.

- To jest to? - zapytałem.

- To jest to.

--------------------------------------------

Hi! ✋

Tak więc drugi dzień i pierwszy rozdział na ten dzień! Potem dodam następny 😊😊😊

Psychic Love || L.H  1&2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz