Halo, łokieć pięta i nie ma klienta :)
Standardowo zostaw gwiazdkę i komentuj ulubione akapity. :)Kolorowo włosy siedział wraz z dwójką przyjaciół w mac'u, opowiadając sobie o wydarzeniach, które ich spotkały.
Michael oczywiście nic nie mówił na temat Luka, bo oczywiście obiecał mu, że będzie milczał jak grup. Przecież mógł im to powiedzieć, bo hej to są jego przyjaciele od dziecka, ale obietnica jest obietnicą, może nie chciał zawieść Luke'ya.-Ostatnio z Ashton'em czatujemy na seksownego kolesia.- stwierdził Calum, uśmiechając sie szelmowsko.
-Serio Michael, gdybyś go zobaczył.. Czysty bóg Grecki.- chłopak patrzył na nich jak na wariatów, cały czas był pewny, że jego kumple są hetero.
-Przecież nie jesteście gejami kretyni.-ugryzł już zimny kawałek pizzy, której nie dojadł brunet.
-Dla niego mogę być nawet super mega hiper gejem.-cóż takiej wymiany zdań miedzy chłopakami, nie myślał, że kiedykolwiek dojdzie. Może byli lekko walnięci, ale nie myślał, że aż tak.
-Wiec co to za Grecki Bóg?
-Ma na imię Luke i cóż ma nie stosowną pracę.
-Jest męską prostytutką?- Mike był zdziwiony, że jego kumpli pociąga facet, który się sprzedaje. No ale skąd mógł wiedzieć, że mówią o jego Luke'u.
-Można tak powiedzieć.- Ashton podrapał się po karku.- A co u ciebie Mike'y?
Miał dwa wybory: skłamać albo powiedzieć prawdę.
-Cóż..można powiedzieć, że poznałem całkiem fajnego kolesia.- zarumienił się lekko.
-O boże?! Jezu, gadaj o nim!! Boże nasz Miki za szybko dorasta!! Pokaż jego zdjęcie!- calum wariował i piszczał podekscytowany informacją.
-Nie mam jego zdjęcia. -pierwsze kłamstwo miał za sobą, kolejne wypłynęły z jego ust już o wiele prościej. - Ma na imię Luke, ale raczej to nie wasz, gdyż mój Luke'y się nie puszcza, ma dobrze płatną pracę jest troszkę starszy i cóż jest moim tatusiem?- ostatni wyraz powiedział dość niepewnie, bo nie wiedział jak oni na to za reagują.
-Tak, masz tatusia?!
-Boże, Cally spokojnie.-uspokajał przyjaciela, za to Ashton patrzył na nich z rozbawieniem.
-Pieprzyliście się już?
-Ashton!- warknął zielono oki, patrząc na niego surowo.
-No co? Jesteśmy przyjaciółmi mówimy sobie o takich rzeczach Clifford.-odłożył na bok już mały kawałek pizzy i wypuścił powietrze.
-Nie, nie zrobiliśmy jeszcze tego.-odparł wyciągając telefon i pisząc do Luka.
Ashton z Calum'em zaczęli rozmawiać i nie zwracali uwagi na chłopaka.
Michael zrobił sobie zdjęcie w celu wysłania go do Luka.Babyboy' hej tatusiu :)
Luke przetarł zaspane oczy, wrócił w nocy do domu od razu po nocnej mszy.
Luke: hej maluszku :*
Babyboy: maluszek nie pasuje do mojego wyglądu ;/
Babyboy: sam popatrz
Babyboy wysłał plik...
Luke automatycznie się obudził, nie czuł już nawet, że jest zmęczony.
Boże, jaki on piękny.- powiedział.
Luke: jesteś taki gorący skarbie ;*
Babyboy: dziękuje tatusiu 😊
Luke: ale nadal jesteś moim maluszkiem ;)
××
O mój boże! Mówiłam wam jak was bardzo kocham?!
Kocham was i to mocno!
Masakra 1 k odsłon tutaj!!!
Aaaa.., płacze ze szczęścia... !!
Kocham!
CZYTASZ
Priest ; Muke
FanfictionGdzie Luke jest księdzem, a Michael największym grzesznikiem. Top!Luke Buttom! Michael ®green-dayy