6 Zaraz Święta

298 20 2
                                    

Minęło kilka dni. Zostało ich tylko 6 do świąt. Spałam jak zawsze. Ubrałam się w dres i zeszłam na śniadanie. Siedziała tam pani Agrest a pan Agrest wychodził. Adrien nie wrócił z ostatniej imprezy. MInęło już 2 dni. Ale pani Aurore mówi, że to nowmalne. Siedziała bardzo smutna. Co się takiego stało ?

- Kochana...

- Słucham.

- Pewnie wiesz, że w Hiszpani są pokazy mody.

- Państwo też wyjeżdżają?

- Tak, ale na krócej. Za kilka minut wyjeżdżamy.

Zjadłam z panią Aurore śniadanie w ciszy. Było mi smutno. Czyli zostanę z nim sama? Słyszałam jak rozmawia czasem wieczorem z Chloe lub jakąś Lilą. Potem wychodził i nie wracał. Matka patrzyła wtedy na niego wściekle. On on robił ... tam z nią ? Nie musze odpowiadać. Pani Aurore ucałowała mnie w czoło i potem wyszła. Czekałam na Adriena już parę godzin. Upiekłam ciasto. Miło mi minęło te kilka godzin z Plaggiem. Nagle Adrien wpadł do domu. Spojżał na mnie i na ciasto. Uspokoił się. Usiadł.

- Gdzie ty byłeś ? - spytałam krojąc kawałek.

- Bawisz się w detektywa ? - podszedł do automatu z kawą.

- Być może.

- Byłem u Nino.

- I mam ci uwierzyć?

- No ?

- Dobra jedz ;-;

Rozmawialiśmy tak do wieczora.

Minęło już 6 dni. Boże narodzenie. Bez rodziców, znowu! Zamknęłam się w pokoju. Rozmyślałam jak to świeto spędzić. Ktoś pukał. Otworzyłam.

- My lady... Ja nie będę dziś w domu.

- A gdzie ?~!

- Ja będę u Nino na takim wspólnym świętowaniu.

- Aha... :(

- Chcesz iść ze mną ?

- Naprawdę?!

- Tak!

- Omg! O której idziemy ?

- O 20.

- JEJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

- Uuu... nie podniecaj się tak bo się rozmyślę!

Zrobiłam minę smutnego kotka. 

- No dobra...

Zamknęłam drzwi. Zostało mi 3 godziny. Ubrałam się zrobiłam makijaż


Do zakochania Jeden krokWhere stories live. Discover now